Ukraińskie Radio Swoboda cytuje słowa matki jednego z rosyjskich marynarzy, który miał przeżyć ostrzał krążownika „Moskwa”. Podała ona, że okręt miał wziąć udział w operacji desantowej w pobliżu Odessy.
Kilka dni temu potwierdzono informację o zatonięciu krążownika „Moskwa”. To ogromny cios dla rosyjskiej floty stacjonującej na Morzu Czarnym. Strona ukraińska podaje, że krążownik został trafiony dwoma pociskami typu Neptun. Informacji w tej sprawie nie potwierdza strona rosyjska, która informuje, że miało dojść do eksplozji amunicji.
Tymczasem ukraińskie Radio Swoboda cytuje słowa matki jednego z rosyjskich marynarzy, który miał przeżyć atak. Kobieta miała poinformować, że krążownik „Moskwa” został zaatakowany przez siły ukraińskie w momencie, gdy zmierzał w stronę Odessy. Tam miał wziąć udział w operacji desantowej.
Z informacji, jakie matce miał przekazać marynarz wynika, że na pokładzie znajdowało się około 510 osób, spośród których co najmniej 40 zginęło. „Nie żyją wszyscy, którzy przebywali na pokładzie i pomoście bojowym, czyli osoby kierujące okrętem i pełniące wartę. Uderzenie nastąpiło właśnie w tym miejscu. Wielu rannych ma urwane kończyny” – przekazała.
Czytaj także: Ukraińcy pokazali „odtajnione” zdjęcia rosyjskich obiektów. Google dementuje
Źr.: Onet