Olaf Lubaszenko od wielu lat zmagał się z problemem otyłości. Przez nią popularny aktor niemal całkowicie wycofał się z życia publicznego. Teraz przeszedł wielką metamorfozę i ponownie pokazał się fanom.
Choć Olaf Lubaszenko już w przeszłości był w stanie zrzucić nieco kilogramów, to jednak efekt nigdy nie był długotrwały. Aktor sam przyznał, że z tego powodu wycofał się z życia publicznego. Nie mógł sobie poradzić z krytyką jaka na niego spadała z powodu otyłości.
Czytaj także: „Twój Szwab”. Wpadka byłego ministra podbija internet
„Wycofałem się z życia publicznego, bo każde wyjście kończyło się lawiną nienawistnych komentarzy w internecie, które siłą rzeczy do mnie docierały. Otyłość i depresja to dwie siostry bliźniaczki.” – mówił Olaf Lubaszenko w wywiadzie dla „Newsweeka” jeszcze 5 lat temu.
Teraz aktor i reżyser ponownie wyszedł do ludzi. Fani spotykali go na Festiwalu Gwiazd w Międzyzdrojach, był także widziany w Zakopanem na planie „Futra z misia”. Olaf Lubaszenko zaskoczył wszystkich swoim wyglądem, bo okazało się, że zrzucił aż 60 kg. Jak informuje „Super Express„, w najgorszym okresie aktor ważył aż 165 kg.
Olaf Lubaszenko jest wyraźnie zadowolony ze swojego osiągnięcia, bo wpłynęło ono również na jego psychikę. Chętnie spotykał się z fanami i rozdawał autografy.
Czytaj także: Rachoń kpi z wpadki Platformy Obywatelskiej. „#TwojSzwab”
Aktor przyznał, że rozważał operację zmniejszenia żołądka, ale się jej obawiał. „Byłem u bariatry. Byłem nawet o krok od operacji, ale zazwyczaj, kiedy zaczynam zabierać się do tematu operacji, następuje taki efekt strachu, organizm się mobilizuje i zaczyna chudnąć.” – wyznał Olaf Lubaszenko w Radiu Zet.
Źr. se.pl; o2.pl