O tym, że policjanci każdego dnia spotykają się z różnymi, często nietypowymi interwencjami nie trzeba nikogo przekonywać. Zdarzało się już, że mundurowi zabezpieczali błąkająca się po drodze krajowej kozę czy pomagali w schwytaniu byka, który nie chciał wsiąść do przygotowanego dla niego transportu. Tym razem opoczyńscy policjanci wezwani zostali do znalezionego w polu żółwia, którego nazwali „Szybki Lopez”.
14 maja 2018 roku około godziny 13:00 Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Opocznie dostał nietypowe zgłoszenie. Mieszkanka miejscowości Kolonia Kruszewiec poinformowała, że podczas prac polowych natknęła się na żółwia. Na miejsce został skierowany patrol dzielnicowych. Okazało się, że faktycznie na łące w trawie znajdował się żółw. Dzielnicowi podjęli decyzję o przekazaniu zwierzęcia do Powiatowego Inspektoratu Weterynarii w Opocznie.
Dzięki uprzejmości ekspedientki z pobliskiego sklepu, zaopatrzeni w tekturowy karton dzielnicowi podjęli „konwój” żółwia do opoczyńskiej weterynarii. Żółw został przekazany pod opiekę lek. wet. Macieja Wilka. Lekarz po wstępnym badaniu klinicznym, nie stwierdził u zwierzęcia objawów chorobowych, a jego stan zdrowia ocenił na bardzo dobry. „Pacjent” został przyjęty na obserwację. Teraz pod opieką fachowców będzie oswajał się z nową rzeczywistością.
Czytaj także: „Jastrząb” i „Żelazny” – bracia wyklęci, legendy antykomunistycznego podziemia Lubelszczyzny (biografia)
Mundurowi składają serdeczne podziękowania dla wszystkich osób, które przyczyniły się do uratowania żółwia. Zwierzę policjanci pieszczotliwie nazwali „Szybki Lopez”, ponieważ w trakcie transportu bardzo szybko przebierał nóżkami.
Źródło: policja.pl