Trybunał Konstytucyjny orzekł, że środki tymczasowe nałożone przez TSUE ws. sądownictwa są niezgodne z Konstytucją RP. Na zdarzenie błyskawicznie zareagował Donald Tusk. „Wbrew pisowskiej propagandzie, nikt nikogo w Unii nie trzyma na siłę” – przekonuje szef Platformy Obywatelskiej.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nakazał Izbie Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego zawieszenie swojej działalności. Polska została zobowiązana do „natychmiastowego” zawieszenie stosowania przepisów krajowych, które regulują uprawienia Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
Z kolei polski Trybunał Konstytucyjny orzekł, że środki tymczasowe dotyczące sądownictwa, nałożone przez TSUE, są niezgodne z polską ustawą zasadniczą. „W zakresie w jakim TSUE nakłada ultra vires zobowiązania na RP jako państwo członkowskie UE wydając środki tymczasowe odnoszące się do ustroju i właściwości polskich sądów oraz trybu postępowania przed polskimi sądami jest niezgodny (z konstytucją – red.)” – czytamy.
Orzeczenie wywołało poruszenie w mediach społecznościowych. Politycy obozu rządzącego bronią TK, sugerując, że sędziowie stanęli w obronie polskiej suwerenności. „Ważny wyrok, który broni suwerenności Polski wobec bezprawnej uzurpacji organów UE” – napisał Sebastian Kaleta.
Odmiennego zdania jest Szymon Hołownia. „TSUE wskazał dziś, że nie zamierza ustępować w kwestii przepisów dot. niezawisłości polskich sędziów, niezależnie od wydarzeń w TK. Za chwilę TK z Piotrowiczem na czele zapewne orzeknie, że Polski to nie obowiązuje. Będziemy płacić za te idiotyzmy miliony euro grzywny dziennie” – napisał polityk.
Z kolei Donald Tusk zasugerował, że rządzący wprowadzają nas w konflikt z instytucjami unijnymi, który może grozić Polexitem. „To nie Polska, tylko Kaczyński ze swoją partią wychodzą z Unii. I tylko my, Polacy, możemy skutecznie się temu przeciwstawić. Bo wbrew pisowskiej propagandzie, nikt nikogo w Unii nie trzyma na siłę” – podkreślił szef PO.