W połowie XIX wieku po raz ostatni zanotowano obecność orła przedniego w Karkonoszach. Tym razem pracownicy Karkonoskiego Parku Narodowego donoszą, że na niebie w polskich górach znów można zauważyć tego ptaka.
Orzeł przedni żyje w Polsce, gdzie jest pod ścisłą ochroną. Mamy jednak zaledwie ok. 30 par, z których większość żyje na terenie Karpat. Czyżby tym razem same miały ochotę przenieść się w rejon Karkonoszy? Nie widziano ich tam od połowy XIX wieku. A jak donosi Artur Pałucki z Karkonoskiego Parku Narodowego w rozmowie z „Gazetą Wrocławską”, orły miałyby tam znakomite warunki. – Orły polują na średniej wielkości ssaki, ptaki i gady. Żywią się też padliną, a do tego wybitnie lubią tereny górskie, więc na pewno odnalazłyby się i u nas – powiedział.
To właśnie Artur Pałucki po raz pierwszy zauważył orła przedniego w Karkonoszach. – To było w Karkonoszach Zachodnich na granicy z Górami Izerskimi. Młody orzeł leciał bardzo nisko, chyba z metr nad ziemią. Nie dało się go pomylić z innym ptakiem, bo ma przecież dobre 220 cm rozpiętości skrzydeł. Widywałem go przez dwa tygodnie codziennie pomiędzy godziną 5 a 6, gdy polował na cietrzewie, których też jest w naszych górach bardzo mało – mówił.
Artur Pałucki informuje również, że u orła nie zauważył żadnych śladów jak nadajnik czy obrączka. – Reintrodukcja orłów przednich prowadzona jest przez Czechow w Górach Odrzańskich. Nie zauważyłem jednak, aby ten osobnik miał jakieś oznakowanie, obrączkę czy nadajnik. Nie miał też śladów wskazujących, by miał być wcześniej trzymany w niewoli – powiedział.
Czytaj także: Krystyna Skarbek, czyli Polka w brytyjskim wywiadzie