Sobotnia akcja modlitewna „Różaniec do granic” zakończyła się wielkim sukcesem. Nie zabrakło poparcia ze strony znany postaci ze świata polityki, sportu i sztuki. Tymczasem wielu internautów zwróciło uwagę na brak jakiejkolwiek reakcji ze strony prezydenta Dudy. Ten jednak odpowiedział w swoim stylu.
Andrzej Duda od dawna ma „na pieńku” z najtwardszym elektoratem PiS. Od czasu zawetowania dwóch ustaw reformujących wymiar sprawiedliwości, na głowę państwa spada mocna krytyka zawiedzionych zwolenników partii rządzącej.
Kolejną okazją do głośnej krytyki prezydenta stała się akcja „Różaniec do granic”. A konkretnie brak jakiegokolwiek sygnału ze strony Andrzeja Dudy świadczącego o jego poparciu dla inicjatywy. Stało się to szczególnie widoczne w kontraście do premier Beaty Szydło. Szefowa rządu umieściła na swoim profilu na Twitterze fotografię różańca i pozdrowiła uczestników akcji.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Pozdrawiam wszystkich uczestników #rozaniecDoGranic pic.twitter.com/fe9obLqBiO
— Beata Szydło (@BeataSzydlo) 7 października 2017
Milczenie prezydenta w tej sprawie szybko zostało wykorzystane przez krytyków. W serwisach społecznościowych przypominano wcześniejsze jasne deklaracje Dudy w kwestiach religijnych. Między innymi wspomniano zeszłoroczne zdarzenie do jakiego doszło podczas jednej z Mszy Św. z udziałem prezydenta. Gdy na ziemię upadła hostia, Duda natychmiast poderwał się z miejsca i z szacunkiem podniósł najświętszy sakrament.
Kto nam podmienił prezydenta Andrzeja Dudę? – dopytywała jedna z internautek. Rok temu nie uwierzyłabym, że zabraknie go na Różańcu do granic. – ubolewała. Tymczasem pod jej wpisem niespodziewanie głos zabrał sam prezydent Duda. Jest Pani pewna? Różaniec musi być przed kamerami lub we fleszach? Hmmm. Nie wiedziałem… Był w kaplicy Pałacu. Bez kamer… – napisał prezydent.
Jest Pani pewna? Różaniec musi być przed kamerami lub we fleszach? Hmmm. Nie wiedziałem… Był w kaplicy Pałacu. Bez kamer…
— Andrzej Duda (@AndrzejDuda) 8 października 2017
W komentarzach pod wpisem głowy państwa pojawiły się już rozbieżne komentarze. Niektórzy przyjęli informację prezydenta ze zrozumieniem. Inni wyrażali niezrozumienie, dlaczego nie było z jego strony nawet najmniejszego sygnału. Kto ma dobrą wolę i zaufanie, ten wie, że w takich sprawach jestem z nim. Nie potrzebuje zapewnień. Pozdrawiam. – podsumował w kolejnym wpisie Duda.
Kto ma dobrą wolę i zaufanie, ten wie, że w takich sprawach jestem z nim. Nie potrzebuje zapewnień. Pozdrawiam
— Andrzej Duda (@AndrzejDuda) 8 października 2017
Źródło: wmeritum.pl; Twitter.com
Fot.: Flickr/Kancelaria Premiera