Wiele wskazuje na to, że Michał Pazdan może niebawem opuścić Legię Warszawa. Piotr Koźmiński, dziennikarz „Super Expressu”, informuje, że zawodnikiem „Wojskowych” poważnie interesuje się Olympiakos Pireus. Grecy mieliby zapłacić za reprezentanta Polski 2,5 miliona euro. O transferze defensora wypowiedział się również szkoleniowiec Legii, Jacek Magiera.
Dostaję mocne sygnały, że Olympiakos Pireus bardzo chce pozyskać Michała Pazdana z Legii. 2,5 mln euro klauzula – do ogarnięcia dla Greków – napisał na Twitterze Koźmiński.
Transfer Pazdana w tym okienku transferowym jest bardzo prawdopodobny. Świadczy o tym m.in. wypowiedź trenera Legii, Jacka Magiera, który zdaje sobie sprawę, że lada dzień może stracić swojego podstawowego obrońcę. Jesteśmy po urlopach, przed nami praca, więc nie chcę mówić o procentach – na ile zostanie, na ile odejdzie. Ma oferty z zagranicznych klubów i kwotę odstępnego w kontrakcie – wiele zależy od jego decyzji. Na razie jest naszym zawodnikiem, ale może nie być. Nie wiem, kiedy kadra będzie w komplecie, chcemy, by stało się to jak najszybciej. Ale ważne, by nowy zawodnik był wzmocnieniem – na takiego czasem trzeba poczekać – powiedział w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Dla zawodnika to jeden z ostatnich dzwonków, by wyjechać do poważnego zagranicznego klubu, a dla Legii, by zarobić na piłkarzu przyzwoite pieniądze. Pazdan ma 29 lat i ważny kontrakt, który wygasa dopiero 30 czerwca 2019 roku. Znajduje się w nim jednak klauzula odstępnego w wysokości 2,5 miliona euro, która dla wielu klubów nie jest zaporą nie do przejścia.
Pazdan jest łakomym kąskiem dla wielu ekip. Oprócz występów w drużynie mistrza Polski, regularnie gra także w drużynie narodowej, co podnosi jego prestiż w oczach potencjalnych kontrahentów.
źródło: Twitter, PS, wMeritum.pl
Fot. YouTube/Legia Warszawa