O zatrzymaniu sprawców ataku na polski konsulat w Łucku poinformował ukraiński minister spraw wewnętrznych, Aresn Awakow. Aresztowano 9 osób, które od lat zajmują się działalnością przestępczą i mają na koncie również inne ataki.
Do niepokojącego zdarzenia doszło 28 marca w Łucku, na północnym zachodzie Ukrainy. Budynek polskiego konsulatu został ostrzelany najprawdopodobniej z granatnika. Jak informował wtedy polski konsul, pocisk trafił w ostatnie piętro pozostawiając ok 70-centymetrowy otwór. Na szczęście obyło się bez ofiar.
O zatrzymaniu sprawców poinformował w poniedziałek Aresn Awakow, szef ukraińskiego MSW. Jak przyznał, zatrzymani planowali również wysadzić węgierski pomnik na granicy z Ukrainą. Celem ich działań miało być podgrzanie napiętych stosunków ukraińsko-węgierskich na Zakarpaciu. Przy sprawcach znaleziono rosyjskie granaty odłamkowe RGD-5 i specjalnie przygotowane urządzenie wybuchowe sprzężone z butlą gazową.
Jak dodał Awakow, zatrzymani mają na koncie również inne podobne ataki. Ich celem były m.in. synagogi, a w czerwcu mieli rzucić granatem w budynek ambasady Stanów Zjednoczonych w Kijowie. Szef ukraińskiego MSW dodał, że bandyci mieli być powiązani z politykami rządu Wiktora Janukowycza: Wołodymyrem Olijnykiem i Serhijem Tułubem.
Źródło: dzienniknarodowy.pl
Fot.: Twitter.com/Avakov