Aziz Karaoglu tłumaczy kontrowersję wokół nieoficjalnego hymnu Al Kaidy (Nasheed Naam Qatil), użytego przed walką z Mamedem Khalidovem na KSW 35.
Aziz Karaoglu w oświadczeniu przesłanym portalowi mmanews, obwinił organizację KSW za użycie utworu Al-Kaidy na wejście podczas jego walki z Mamedem Chalidowem gali KSW 35. Karaoglu twierdzi, że muzyka została użyta przez pomyłkę i nie z jego winy.
Zawodnik tłumaczy, że chciał wejść do utworu jaki towarzyszył mu przed walką z z Maiquelem Falcao na KSW 33. Można je odsłuchać od 3:27 minuty w poniższym nagraniu.
Jednak już wcześniej Karaoglu wchodził na ring przy nieoficjalnym hymnie Al Kaidy. Zarówno na KSW 31 jak i KSW 35 Aziz wchodził na ring podczas tej samej muzyki. Potwierdza to dr Wojciech Szewko, który zamiast nagrania z KSW 35 zamieścił te z KSW 31, a oba są identyczne.
Poniżej w video od 30 sekundy słychać dokładnie ten sam utwór jaki został puszczony na KSW 35.
Nasheed (نعم قاتل) Naam Qatil (nieform. hymn Al Kaidy) puszczony podczas meczu 23.05 w Gdańsku https://t.co/WwLqWULPf6
— Wojciech Szewko (@wszewko) May 28, 2016
Treść oświadczenia Aziza Karaoglu:
Witajcie Polsko, witajcie fani KSW. Po pierwsze chcę wam podziękować za wsparcie podczas walki z Mamedem Chalidowem. To była dobra walka, a ja lubię walczyć i zrobiłem, co potrafię dla Was i dla KSW. Chcę jedynie powiedzieć, że KSW popełniło duży błąd, użyli złej piosenki na moje wejście do klatki. Bo ja chciałem użyć tego samego utworu, którego użyłem w walce z Maiquelem Falcao. Możecie ją odnaleźć w internecie, a więc to nie jest moja pomyłka a KSW. To jest teraz powodem dla którego ludzie mówią o zagrożeniu islamskim terroryzmem. Staram się jedynie być dobrą osobą, być dobrym ojcem rodziny. Mamed również jest dobrą osobą, tak jak ja, nie jest terrorystą. Wyznajemy jedynie Islam i nie popieramy terroryzmu. Dlatego jestem bardzo szczęśliwy i chcę wrócić i walczyć ponownie w Polsce.