Śmierć Dolores O’Riordan, wokalistki zespołu „The Cranberries”, zaszokowała w poniedziałek cały świat. Scotland Yard wydał oświadczenie, w którym podał pierwsze szczegóły na temat całego zdarzenia.
Dolores O’Riordan zmarła nagle w wieku 46 lat. Osierociła dwie córki i syna. Już w poniedziałek agentka wokalistki „The Cranberries” przekazała, że rodzina jest zdruzgotana oraz poprosiła o prywatność.
Nie wiadomo jeszcze, jaka była przyczyna śmierci artystki. Wiadomo, że w 2017 roku grupa kilkukrotnie musiała odwołać koncerty właśnie z powodu choroby Dolores O’Riordan. Teraz głos w sprawie zabrała brytyjska policja.
Czytaj także: Nie żyje Dolores O'Riordan, wokalistka zespołu \"The Cranberries\" [WIDEO]
Jak poinformował Scotland Yard, ciało artystki znaleziono w brytyjskim hotelu. Już wcześniej pojawiła się informacja, że wokalistka przebywała w Londynie na krótkiej sesji nagraniowej. „Policja wezwana została około godziny 9:05 rano w poniedziałek 15 stycznia do hotelu w Park Lane. 46-letnia kobieta przebywająca tam została uznana za zmarłą. Śmierć nie jest traktowana jako podejrzana” – czytamy w oświadczeniu.
Zdaniem policji, nagła śmierć Dolores O’Riordan nie była więc wynikiem przestępstwa. Sprawą teraz zajmie się koroner, który ostatecznie ustali przyczynę śmierci artystki.
Czytaj także: Nie żyje znany polski DJ MBrother. Jego hit „Trebles” znają wszyscy
Źr.: The Guardian
Fot.: Flickr/Eva Rinaldi