Stanisław Gawłowski, poseł Platformy Obywatelskiej, który aktualnie przebywa w trzymiesięcznym areszcie, w związku ze stawianymi mu przez prokuraturę zarzutami, odniósł się do doniesień Radia Szczecin. Dziennikarz tej rozgłośni podał, iż w mieszkaniu, które wynajmuje polityk świadczone są usługi seksualne.
Oświadczenie odczytał dziennikarzom pełnomocnik posła PO, Rafał Wiechecki, po widzeniu z nim w Areszcie Śledczym w Szczecinie.
„Kategorycznie stwierdzam, że nie miałem żadnej wiedzy, aby w wynajmowanym mieszkaniu świadczone były przez najemcę usługi wątpliwe moralnie” – napisał Gawłowski.
Gawłowski podkreśla, że umowa najmu „została zawarta ponad dwa lata temu z kobietą w średnim wieku, która prowadzi działalność gospodarczą w zakresie usług gastronomicznych”.
Czytaj także: Konferencja prasowa rzeczników partii opozycyjnych. Chcą odwołania Rachonia z funkcji prowadzącego \"Woronicza 17\
„Dochody z najmu były opodatkowane i ujawnione w oświadczeniach majątkowych. Nie miałem żadnych sygnałów, informacji – i tym podobnych – o tym, że w wynajmowanym mieszkaniu dochodzi do jakichkolwiek nieprawidłowości” – zapewniał osadzony w areszcie polityk.
Adwokat Gawłowskiego poinformował również, że podczas spotkania z posłem przekazane zostało mu pełnomocnictwo, na mocy którego do sądu skierowana zostanie sprawa, „co do naruszenia dóbr osobistych” przez Polskie Radio Szczecin i telewizję publiczną.
źródło: Onet.pl, SejmLog.pl
Fot. Wikimedia/Platforma Obywatelska RP