Do niecodziennego zdarzenia doszło podczas meczu Kostaryki z Hondurasem w ramach el. do MŚ w Rosji. Piłkarze gospodarzy zapewnili sobie awans na mundial… w 95. minucie gry.
Drużyna Hondurasu objęła prowadzenie w 66. minucie meczu. Piłkę do siatki Kostarykan skierował Eddi Hernandez. Ten wynik dawał gościom trzecie miejsce w tabeli strefy CONCACAF, które gwarantowało bezpośredni awans na rosyjski mundial.
Gospodarze do awansu potrzebowali z kolei zaledwie remisu. Po stracie gola rzucili się więc do szaleńczych ataków, które przez długi czas nie przynosiły oczekiwanego rezultatu. Gdy wszyscy na stadionie zwątpili w szanse na wyrównanie stanu gry, doszło do niesamowitej sytuacji. W 95. minucie gry indywidualną akcję przeprowadził zawodnik Kostaryki Bryan Ruiz, który perfekcyjnie dośrodkował futbolówkę w pole karne. Tam czekał już na nią Kendall Watson, który wybił się w powietrze i potężnym strzałem głową pokonał bramkarza Hondurasu.
Czytaj także: Przedostatni dzień fazy grupowej MŚ Czechy 2015
W tym momencie stadion oszalał. Oszaleli również piłkarze, trenerzy oraz… komentatorzy relacjonujący mecz. Piłkarze Hondurasu byli wściekli. Jeden z nich podbiegł do ławki rezerwowych… i zaczął bić w nią pięścią. Reszta po prostu stała na boisku nie mogąc uwierzyć w to, co się wydarzyło.
¡GRACIAS KENDALL! GOLAZO ???
Más: https://t.co/CeQ5ORxbG0 pic.twitter.com/dzIUWdLcFe
— Teletica Deportes (@TeleticaTD7) 8 października 2017
Wcześniej awans w strefie CONCACAF zapewnił sobie Meksyk. Trzecią będzie ekipą będą najprawdopodobniej Stany Zjednoczone, które potrzebują remisu w spotkaniu z Trynidadem i Tobago.
Panama oraz Honduras stoczą bój o baraż interkontynentalny.
źródło: Twitter, sport.pl
Fot. Twitter