Przedstawiciele pewnej firmy znajdującej się w okolicach Wrocławia wezwali Ekostraż. Na miejscu okazało się, że konieczne jest odłowienie egotycznego pająka, który „na gapę” przyjechał z Tajwanu.
„Zadzwonił do nas pan, który pracuje w jednej z firm na Bielanach Wrocławskich. Poinformował, że przyjechał do nich TIR z Niemiec załadowany pudłami ze sprzętem – z laptopami. Zgłosił, że w jednym z nich jest duży pająk – opowiada Edyta Bąk z wrocławskiej Ekostraży, cytowana przez portal dorzeczy.pl.
Pracownicy widząc nieznanego pająka, zamknęli go szczelnie w pudle i wezwali Ekotraż. Okazuje się, że stworzenie przebyło naprawdę długą drogę, aby znaleźć się ostatecznie w Polsce.
„Okazało się, że znaleziony przez pracowników osobnik to Heteropoda venatoria. TIR z dostawą przyjechał z Niemiec, ale te pająki nie występują w tym kraju. Próbowaliśmy się dowiedzieć gdzie pierwotnie sprzęt został załadowany. Okazało się, że sprzęt w pudełka pakowany był w Tajwanie”– mówi Edyta Bąk.
Kobieta zauważa, że gatunek, do którego należy schwytany okaz jest bardzo ciekawy. Pajęczak wydaje dźwięk, a jego oczy odbijają światło. W ciemności sprawiają wrażenie świecących.
Na razie niecodziennego przybysza z Tajwanu, pracownicy Ekotraży postanowili oddać osobie, która ma duże doświadczenie w hodowli tego typu stworzeń.
Czytaj także:Polski misjonarz zginął w Boliwii. Ks. Piotr Lewandowski zostanie pochowany w Polsce