Wczoraj na łamach naszego portalu publikowaliśmy zdjęcie, które w serwisach społecznościowych opublikował Kamil Grosicki. Widzimy na nim skrzydłowego reprezentacji Polski, jego dwóch kolegów z kadry: obecnego – Sławomira Peszkę oraz byłego – Artura Boruca, a także partnerki zawodników. Typowa fotka z wakacyjnej imprezy. Okazuje się, że niemal bliźniacze zdjęcie opublikowała w sieci również małżonka „Grosika”. Różni je jeden szczegół.
Mecz z Rumunami zarówno dla niego, jak i dla pozostałych kadrowiczów był ostatnim spotkaniem przed zasłużonymi wakacjami. Po zakończeniu zgrupowania w Warszawie piłkarze rozjechali się więc na urlopy. „Grosik”, który bardzo aktywnie udziela się w mediach społecznościowych, postanowił podzielić się z fanami swoimi wrażeniami z pierwszych dni wolnych od reżimu treningowego. Piłkarz opublikował w sieci fotografię, na której widzimy go wraz ze Sławomirem Peszką, zawodnikiem Lechii Gdańsk oraz kolegą z reprezentacji, a także Arturem Borucem, golkiperem Bournemouth, który w marcu tego roku definitywnie zrezygnował z występów w drużynie narodowej. Oprócz panów w spotkaniu uczestniczą również ich życiowe partnerki – pisaliśmy we wtorek na łamach wMeritum.pl.
Okazuje się jednak, że fotka, którą wrzucił do internetu „Grosik”, była wersją ocenzurowaną. Zdjęcie z tego samego spotkania opublikowała bowiem na swoim profilu społecznościowym Dominika Grosicka, małżonka zawodnika Hull City. Jej fotka różni się jednak jednym szczegółem. Uwagę zwrócił na niego Samuel Szczygielski, dziennikarz portalu Weszlo.com, który na twitterowym koncie zestawił obie fotografie. Znajdź różnicę – napisał.
Czytaj także: Kamil Grosicki rozpoczyna wakacje i... publikuje zdjęcie z Peszką i Borucem. Polubił je nawet Artur Szpilka!
Znajdź różnicę. pic.twitter.com/ORVl28vca1
— Samuel Szczygielski (@SamSzczygielski) 12 czerwca 2017
Tak, dokładnie. Artur Boruc trzyma w ręce… paczkę papierosów.
Dla fanów polskiej piłki oraz samego Boruca nie powinno być to jednak zaskoczenie, ponieważ fotografie, na których golkiper Bournemouth zaciąga się tytoniowym dynem bez problemu znajdziemy w internecie. Wystarczy kliknąć TUTAJ.
Swego czasu o nałogu Boruca głośno mówiło się także w angielskich mediach. W 2015 roku, gdy Bournemouth występowało jeszcze na zapleczu Premier League, były bramkarz reprezentacji Polski… odpalił papierosa pod klubowym autokarem tuż po meczu z Millwall. Nie spodobało się to menedżerowi, Eddiemu Howe. Ostatecznie sprawa rozeszła się po kościach. Boruc pomógł Bournemouth w awansie do najwyższej klasy rozgrywkowej, a po promocji do Premier League, także w ostatnim sezonie, był mocnym punktem zespołu.
źródło: Twitter, wMeritum.pl
Fot. Twitter/Samuel Szczygielski