W kosowskim parlamencie miało mieć miejsce głosowanie w sprawie demarkacji granicy pomiędzy Kosowem i Czarnogórą. Posłowie opozycji chcieli za wszelką cenę nie dopuścić do głosownia. Na sali posiedzeń rozpylili gaz łzawiący.
Tuż przed głosowaniem w sprawie demarkacji granicy, w sali parlamentarnej rozpylono gaz łzawiący, który skutecznie zablokował obrady. Politycy zostali ewakuowani. Za akcją stali posłowie opozycji, którzy chcieli w ten sposób zablokować głosowanie. Gdy politycy wrócili do sali, gaz ponownie został rozpylony.
Nie jest to pierwszy taki przypadek. Politycy opozycji już od trzech lat używają gazu łzawiącego w celu blokowania ważnych głosowań w parlamencie. Tym razem parlament, w którym zasiada 120 deputowanych, miał ratyfikować układ z 2015 roku, który został ustalony przez Unię Europejską jako warunek wstępny dla obywateli Kosowa. Przegłosowanie tego układu umożliwiałoby mieszkańcom kraju swobodne poruszanie się w ramach strefy Schengen.
Części opozycji ten układ bardzo się nie podoba. Ich zdaniem jego ratyfikacja oznacza utratę przez Kosowo co najmniej 8 tys. hektarów swojego terytorium. Członkowie poprzedniego rządu dementują jednak te oskarżenia. Podobnie zresztą jak międzynarodowi eksperci.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Źródło: wprost.pl
Fot.: YouTube/Kosova Press