Do tragedii doszło w miejscowości Kobyłka niedaleko Wołomina na Mazowszu. Rozpędzony samochód wjechał w ludzi wracających z uroczystej pasterki. Zginęły trzy kobiety. Informację jako pierwsze podało radio RMF FM.
Dla mieszkańców miejscowości Kobyłka uroczysta msza święta odprawiana w Boże Narodzenie o północy zakończyła się tragicznie. Gdy ludzie wracali z pasterki do domu, w ludzi będących na przejściu dla pieszych wjechał rozpędzony samochód. Do całego zdarzenia doszło około godziny 1:30 na ulicy Nadarzyńskiej.
Jak wyjaśnia kom. Jarosław Florczak z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji w rozmowie z RMF FM do wypadku doszło na oznakowanym przejściu dla pieszych. Najpierw samochód zatrzymał się przed przejściem, by przepuścić wracających z pasterki ludzi, jednak nie zrobił tego samochód nadjeżdżający z drugiej strony. – Z pierwszych ustaleń wynika, że jeden z pojazdów zatrzymał się przed oznakowanym pulsującym żółtym światłem przejściem dla pieszych, żeby przepuścić trzy kobiety, które chciały przejść. Kobiety weszły na przejście, niestety pojazd nadjeżdżający z przeciwnego kierunku uderzył w nie – powiedział.
Czytaj także: Powstańcy na profilowe!
W wyniku tragicznego wypadku zginęły trzy kobiety. Dwie z nich miały około 20-30 lat. Trzecia była starsza od nich i miała około 60 lat.
Jak poinformowali funkcjonariusze, kierowca samochodu miał 22 lata. Był trzeźwy i jeszcze dziś zostanie przesłuchany przez prokuratora.
Tragedia po pasterce: W mazowieckiej Kobyłce auto uderzyło w ludzi, zginęły trzy kobiety. 22-letni kierowca był trzeźwy. #GorącaLiniaRMF https://t.co/eb1WvrMhwo pic.twitter.com/8A0LPbKwu6
— Fakty RMF FM (@RMF24pl) December 25, 2017
Czytaj także: Wybuch gazu w województwie łódzkim. Nie żyje ojciec i dwóch synów