Za kilka dni na ekrany kin wejdzie film „Polityka”, którego reżyserem jest Patryk Vega. Produkcja od dłuższego czasu wywołuje kontrowersje, które podsycał sam reżyser publikując krótkie urywki filmu. Tymczasem poseł PiS, Daniel Milewski postanowił wykorzystać rozgłos filmu.
Patryk Vega zapowiedział premierę swojego nowego filmu „Polityka” na 4 września. Reżyser wywołał prawdziwą burzę publikując fragmenty produkcji, na których pojawiali się aktorzy wcielający się w role wyraźnie inspirowane znanymi postaciami z polskiej polityki.
Czytaj także: Patryk Vega bierze się za kolejne środowisko? Tym razem przyszła pora na piłkę nożną
Tymczasem poseł Daniel Milewski z PiS postanowił wykorzystać rozgłos jaki zyskał Patryk Vega. Polityk nakręcił własny spot, który ma zachęcać wyborców do uczestnictwa w wiecach i spotkaniach. Przy okazji posłużył się grą słów nawiązującą do filmu „Polityka”.
„Zrobiliśmy spot zachęcający do tego, żeby spotkać się na kampanijnym szlaku. Filmik podkreślający, że siła i mądrość polityków jest wtedy prawdziwa, kiedy wynika ze słuchania wyborców. To może brzmieć patetycznie, ale dotychczasowa działalność nauczyła mnie, że taka uczciwość przynosi efekty.” – opisuje swój spot Milewski w rozmowie z „Super Expressem”.
„To może brzmieć patetycznie, ale dotychczasowa działalność nauczyła mnie, że taka uczciwość przynosi efekty. Wiec skoro wybory są świętem demokracji, to świętować należy też radośnie. Zatem obok przekazu poważnego, zawsze staram się przygotować podczas kampanii elementy mające wywołać u wyborców serdeczny uśmiech.” – dodał.
Milewski: Vega pokazuje specyficzny wycinek rzeczywistości
„Mam nadzieje że taki właśnie jest mój najnowszy spot, w którego tytule niektórzy widzą nawiązania do mającego pojawić się w kinach filmu „Polityka”. Jestem politykiem, więc mój spot, to nic innego jak „film polityka”, zatem to tylko taka gra słów.” – wyjaśnia wskazując, że faktycznie produkcja nawiązuje do filmu, którego reżyserem jest Patryk Vega.
Czytaj także: Trump zabrał głos ws. reparacji od Niemiec dla Polski
Milewski w rozmowie z „SE” ocenił również to, co robi Vega. „Jego filmy zazwyczaj pokazują specyficzny wycinek rzeczywistości podbity stereotypami i skrajnymi przypadkami, które mają wyglądać jak rzetelny obraz całości. W zwiastunach pokazał polityków jako lubiących blichtr i bawiących się emocjami cwaniaków. To tandetna ocena.” – stwierdził.
Źr. se.pl; facebook