Paweł Kowal w rozmowie z radiem RMF FM wskazał, jak świat powinien postąpić z Rosją po jej napaści na Ukrainę. Zdaniem posła Koalicji Obywatelskiej należy Rosję pozbawić jej miejsca w Radzie Bezpieczeństwa ONZ.
„Rosja powinna zostać wykluczona z Rady Bezpieczeństwa ONZ. Ja sobie nie wyobrażam, żeby dalej system bezpieczeństwa na świecie funkcjonował w ten sposób, że członek stały RB ONZ każdego dnia dokonuje już niemalże dywanowych nalotów na ludność cywilną w sąsiednim państwie” – powiedział Kowal.
Polityk stwierdził, że ostrzał rakietowy Ukrainy ma uchronić Putina przed utratą władzy. „To jest plan, żeby Putin zachował stanowisko i tyłek. On się boi swojego otoczenia, on wie, że od momentu, kiedy musiał się wycofać spod Kijowa, tę wojnę już przegrał. On ją przegra wcześniej czy później, on ją przegra nawet wtedy, jeżeli będzie próbował Ukraińców zastraszyć bronią nuklearną, co mu się nie udało” – powiedział.
Czytaj także: Panika wśród oficerów Putina. Całe konwoje wyjeżdżają z Doniecka i Ługańska
Kowal wskazał, że Ukraina powinna otrzymać takie wsparcie wojskowe, aby wygrać wojnę w kilka miesięcy. Przedstawił też inny wariant, który również zakłada wygraną Ukrainy, ale w tym przypadku wojna byłaby przeciągana w nieskończoność. „Bo w pewnym sensie Zachód ma wpływ na to, jak ta wojna dalej się potoczy. Każde ustępstwo wobec Putina, każde mrugnięcie okiem, każda polityka w stylu Orbana jest tylko zachęcaniem Putina do kolejnych kroków” – mówił.
Kowal zwrócił również uwagę na potrzebę zdecydowanej polityki wobec Białorusi. „Łukaszenka staje się jednym z ostatnich elementów gry Putina. Dlatego, że nie jest mu już posłuszny nikt w Azji Środkowej, nie słucha go już nikt na Kaukazie. Ostatnim, który się go boi i który go słucha, jest Łukaszenka. Trzeba w tym momencie cisnąć i stawiać ultimatum Łukaszence, bo to jest bardzo istotny element stawki w tej wojnie” – powiedział.
Źr. rmf fm