Paweł Kukiz, lider Kukiz’15, był gościem internetowej telewizji wPolsce.pl. Na jej antenie komentował m.in. burzliwe obrady komisji sprawiedliwości, w trakcie których politycy tzw. „opozycji totalnej” zachowywali się w wyjątkowo haniebny sposób.
Obrady sejmowej komisji sprawiedliwości jeszcze nigdy nie przebiegały w tak napiętej atmosferze. W nocy komisja negatywnie zaopiniowała wszystkie sugerowane przez opozycję poprawki do projektu PiS o Sądzie Najwyższym (a było ich ponad 1000).
Projekt zmian w Sądzie Najwyższym jest ostro krytykowany m.in. przez partie opozycyjne. Część parlamentarzystów usiłowała opóźnić prace komisji zgłaszając ok. 1300 poprawek. Jednak zostały one połączone w bloki i przegłosowane dosyć szybko.
Czytaj także: Mocna reakcja Rzymkowskiego. Poseł Kukiz'15 nie wytrzymał i zrugał awanturujących się posłów [WIDEO]
Przy stole prezydialnym natychmiast pojawiła się grupa posłów opozycji. Nawoływali do przerwania głosowania. „Zachowuje się pan jak poseł czasów stalinowskich” – mówił Borys Budka z PO do przewodniczącego Piotrowicza. W końcu do akcji postanowił wkroczyć Ryszard Petru.
„Proszę to przerwać!”- krzyknął w kierunku przewodniczącego i zabrał mu mikrofon. Szybko zareagował na to Marek Suski z PiS, który chwycił mikrofon zabrany przez lidera Nowoczesnej i zaczęła się szamotanina. „Proszę zostawić mikrofon!” – krzyczały obie strony, jednak żaden z posłów nie chciał puścić.
W całym zamieszaniu ucierpiał poseł Kukiz’15, Tomasz Rzymkowski, który w pewnym momencie nie wytrzymał i kolokwialnie pisząc – opieprzył awanturujących się polityków. Uważam się za człowieka dobrze wychowanego, co zawdzięczam moim rodzicom i mojej rodzinie. Jestem także człowiekiem niezwykle spokojnym i zrównoważonym, ale to co dziś się stało przeszło moje najgorsze oczekiwania. Rzucanie papierem w głowę, zabieranie mikrofonu ze stołu i brak reakcji na uprzejme prośby o zachowanie elementarnej kultury i zajęcie miejsc. Szala się przelała, gdy poczułem przejmujący ból, gdy posłowie Nowoczesnej rzucający papierem, zabierające mikrofon zaczęły dociskać stołem moje nogi. Przejmujący ból przerwał mój spokój – pisał na Facebooku. Więcej TUTAJ.
Do awantury, która miała miejsce podczas komisji sprawiedliwości odniósł się Paweł Kukiz. Na antenie telewizji wPolsce.pl przyznał, że wyprowadzenie z równowagi tak spokojnego człowieka jak Tomasz Rzymkowski, jest nie lada sztuką. Lider Kukiz’15 dodał, że gdyby to on znalazł się w podobnej sytuacji, z pewnością nie zabrakłoby nieparlamentarnych wyrażeń.
Kukiz stwierdził również, że gdyby w otoczeniu posłów tzw. „opozycji totalnej”, którzy od kilku dni dezorganizują pracę Sejmu znaleźli się przeciętni obywatele, mogłoby być bardzo gorąco. Proszę mi wierzyć, że człowiek o przeciętnej wrażliwości. Przeciętny człowiek chodzący po ulicy. Gdyby posiedział w tym „klimacie” dwa, trzy dni, albo by wykonał jakiś nieodpowiedzialny ruch, w sensie wysadzenia czegoś w powietrze, albo skończył w wariatkowie – powiedział.
Lider Kukiz’15 ubolewał również nad faktem, iż na harce posłów „opozycji totalnej” nie reagowała Straż Marszałkowska. Jego zdaniem funkcjonariusze tej służby powinni interweniować, gdy politycy PO i Nowoczesnej próbowali zakłócić obrady komisji.
WIDEO (OD 1:25)
źródło: wPolsce.pl, wMeritum.pl
Fot. YouTube/wPolsce