Paweł Kukiz był jednym z gości niedzielnego programu „Kawa na Ławę” emitowanego na antenie TVN24. Lider Kukiz’15 bardzo emocjonalnie wypowiadał się nt. polsko-izraelskiego sporu o uchwaloną przez nasz Sejm nowelizację ustawy IPN.
Polacy byli łapani na ulicach i wywożeniu w bydlęcych wagonach przez Niemców. Skazani na katorżniczą pracę, by budować miejsca, w których mordowano Żydów. Tam został zamordowany również mój dziadek. I ja się dziś dowiaduję, że Izrael uważa, że mój dziadek, Polak, został zamordowany w polskim obozie koncentracyjnym. Jak tak można? – pytał Kukiz.
Ja przepraszam widzów za moje emocje. Możecie psy na mnie wieszać, mówić, że się nie nadaję do polityki, ale to już nie jest polityka, to jest etyka. To jest elementarna sprawiedliwość. Tak nie wolno! – powiedział lider Kukiz’15.
Czytaj także: \"Pamiętaj, abyś nie prosiła ich o łaskę!\" - generał August Emil Fieldorf \"Nil\
Każdy morderca, czy zamorduje Polaka, czy Żyda, czy czarnoskórego – powinien być z całą stanowczością surowo ukarany – oświadczył polityk kończąc swój wywód.
.@pkuki: Ja przepraszam widzów za moje emocje. Możecie mówić, że się nie nadaje do polityki, ale to już nie jest polityka, to jest ETYKA!#GermanDeathCamps pic.twitter.com/Zhvnxdy9hd
— Kukiz’15 (@Kukiz15) 28 stycznia 2018
Wcześniej Kukiz dodał, że „nie ma jego zgody na to, by miejsce kaźni jego dziadka nazywać polskim obozem koncentracyjnym”. Podobnie jak ja nie używam retoryki takiej, że np. obóz w Świętochłowicach, którym kierował pan Morel (Salomon Morel, funkcjonariusz aparatu bezpieczeństwa w PRL, oskarżony o zbrodnie przeciwko ludzkości – przyp. red.), który był narodowości żydowskiej, nazywać „żydowskim obozem koncentracyjnym” – powiedział.
To nie był żydowski obóz, tylko komunistyczny obóz! – dodał.
źródło: TVN24, Twitter/Kukiz’15