Krystyna Pawłowicz ogłosiła w sieci, że nie zamierza wspierać Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Sędzia przyznaje, że ma wielkie zastrzeżenia do działań fundacji i samego Jerzego Owsiaka. Jej wpis podzielił internautów.
Sędzia Trybunału Konstytucyjnego niejednokrotnie dawała do zrozumienia, że nie popiera działalności Jerzego Owsiaka. W sierpniu ubiegłego roku, Sąd Apelacyjny w Warszawie orzekł, że szef WOŚP musi przeprosić Krystynę Pawłowicz, za wypowiedzi podczas Przystanku Woodstock w 2017 roku.
Pawłowicz postanowiła przypomnieć internautom, jaki ma stosunek do Owsiaka. Na profilu sędzi pojawił się wpis dotyczący WOŚP. „31 stycznia J. OWSIAK, przy wykorzystaniu dzieci, będzie zbierał pieniądze na swą UPOLITYCZNIONĄ LEWICOWĄ fundację” – pisze sędzia TK. „NIE DAJĘ na WOŚP, ani na J.OWSIAKA! WSPIERAM dobroczynność CARITAS” – ogłosiła.
Jak się łatwo domyślić wpis Pawłowicz wywołał wielkie kontrowersje w sieci. Część komentatorów przychyla się do jej opinii. „Nie daję na Owsiaka” – zadeklarował jeden z użytkowników. „Od 2011 roku nie daje” – dodała kolejna osoba.
Jednak wielu internautów krytykuje sędzię TK. „Nie wiem czy Pani wie, ale Owsiak nie zbiera dzieci siłą i nie każe im zbierać pieniędzy na swoje utrzymanie, a są to wolontariusze którzy działają dobrowolnie?” – pisze jedna z internautek. „Dzieci to w większości raczej nie są. W większości młodzież i młodzi dorośli, ale nie znam Pani definicji dziecka” – dodaje.
„Jak Pani nie wstyd! Jako matka wcześniaka, którego życie ratował sprzęt #WOŚP, wiem doskonale ile ta fundacja zrobiła dobrego!” – zauważyła inna osoba. „Pani nie wie jak to jest bać się o zdrowie dziecka, ale przypominam, że WOŚP zbiera też pieniądze dla osób starszych jak Pani!” – dodała.