Tekst Joanny Szczepkowskiej, która zdecydowała się publicznie przeprosić za antysemityzm swojego dziadka, wywołał wielkie emocje. W swoim komentarzu nawiązała do niego m.in. posłanka PiS Krystyna Pawłowicz.
W związku z napięciem na linii Polska – Izrael, zbliżająca się rocznica „Marca 1968” powoduje liczne dyskusje dotyczące antysemityzmu. Głos w sprawie zabrała również Krystyna Pawłowicz, która w komentarzu na łamach portalu wpolityce.pl podkreśla, że władze Polski nie powinny przepraszać za antysemityzm komunistów. A tego – jej zdaniem – oczekują od rządzących przedstawiciele postkomunistów i opozycji.
„Za Marzec ’68 roku niech przepraszają sprawcy i ich ideowi oraz rodzinni następcy” – pisze Pawłowicz.
„Proszę przeprosić Żydów za swojego ojca – pani Moniko Jaruzelska (…). Przepraszajcie ich dzisiejsi ideowi następcy – pośle Święcicki, europośle Rosati, panie Kwaśniewski i różni dzisiejsi celebryci i leniuchy żyjące z tego, co wasi dziadkowie i ojcowie z tych ponurych lat zostawili” – dodaje polityk PiS.
Czytaj także: Joanna Szczepkowska o swoim dziadku: Wstydzę się za niego jako Polka, wstydzę się za niego jako Polaka
Pod koniec komentarza Krystyna Pawłowicz odniosła się do tekstu Joanny Szczepkowskiej opublikowanego w magazynie „Plus Minus”, którego wydanie poświecono nowelizacji ustawy o IPN.
„Joanna Szczepkowska niech przeprasza za swego dziadka w imieniu rodziny Szczepkowskich, a nie w imieniu Polaków” – napisała Pawłowicz.
Szczepkowska o antysemityzmie dziadka
W swoim tekście na łamach magazynu „Plus Minus” Joanna Szczepkowska poruszyła kwestię antysemityzmu, na przykładzie swojego dziadka. Aktorka wyznała, że podczas obiadu w gronie rodzinnym, podzielił się szokującymi poglądami.
„Za co szanują Hitlera – to za to, że wymordował Żydów” – miał powiedzieć dziadek ze strony ojca Szczepkowskiej. Aktorka dodała, że był to ostatni obiad, który zjadł w jej mieszkaniu.
„Nie miałam wtedy pojęcia o tym, że ma żydowskie pochodzenie. Do końca życia nie powiedziała mi, że jej matka, a moja babka pochodziła z ortodoksyjnej rodziny żydowskiej, a jej ślub z Janem Parandowskim, moim dziadkiem, był dla nich poważnym odstępstwem od żydowskich nakazów” – wyjaśniała aktorka.
Pod koniec tekstu Szczepkowska podkreśliła, że jest jej wstyd za antysemityzm dziadka: „Silnie odczuwam wspólnotę z Polakami i dlatego właśnie jako Polka przepraszam za swojego dziadka. Wstydzę się za niego jako Polka, wstydzę się za niego jako za Polaka”.