Zmiany jakie nastąpiły po ostatnich wyborach w Telewizji Publicznej bardzo nie przypadły do gustu opozycji. Zarówno poszczególni dziennikarze, jak i cała TVP są celem regularnych ataków przeciwników rządu. Teraz pojawił się wśród nich nawet pomysł bojkotu mediów publicznych. W zaskakujący sposób skomentowała to posłanka PiS Krystyna Pawłowicz.
Politykom opozycji szczególnie nie spodobał się ostatnio sposób relacjonowania tzw. „Marszu Wolności” organizowanego w sobotę w Warszawie przez PO. Wśród osób związanych z ugrupowaniami opozycyjnymi zrodził się nawet pomysł bojkotu mediów publicznych. Nawoływał do tego m.in. Roman Giertych.
Pomysł raczej nie wypali, ale stał się powodem kpin ze strony zwolenników rządu oraz polityków PiS. Niespodziewanie apel o bojkot mediów poparła… posłanka Krystyna Pawłowicz. Jednak jej motywacje były zupełnie odmienne od tych, którymi kierowali się przedstawiciele opozycji.
Popieram apel o bojkot mediów publicznych. Przez opozycję. Zwłaszcza w programach publicystycznych, których – tych z ich udziałem – nie da się oglądać ani tym bardziej słuchać. – napisała na swoim profilu na Facebooku.
W dalszej części podała kolejne powody swojego poparcia dla pomysłu opozycji. Nie możemy marnować ani chwili w tych mediach na totalne kłamstwa i celowe rozbijanie programów agresją i ubliżaniem. Niech chociaż jeden swój pomysł totalni przeprowadzą skutecznie i do końca. – zaapelowała na zakończenie.
Źródło: Facebook.com/Pawłowicz
Fot.: Wikimedia/Plewnia