Były reprezentant Polski Sławomir Peszko w rozmowie z Interią pokusił się o wytypowanie wyniku dzisiejszego meczu Polski przeciwko Francji. W jego ocenie nasz zespół wcale nie pozostaje bez szans.
Reprezentacja Polski dokonała historycznego wyczynu i po dekadach zdołała wyjść z grupy na Mistrzostwach Świata. Niestety od razu w 1/8 finału kadra trafiła na aktualnych mistrzów świata, czyli Francję. Choć faworyt jest jeden, to wielu nie traci nadziei. W tym gronie znalazł się Sławomir Peszko.
„Chciałbym sercem dogrywkę i awans po rzutach karnych, naprawdę. Chciałbym, żeby te emocje do Polski dotarły na maksa i sięgnęły zenitu” – mówi Peszko w rozmowie z Interią.
Czytaj także: Engel twierdzi, że… Polska wygra z Francją. Zaskakująca opinia
Co ciekawe, zawodnik wskazuje, w jaki sposób Polska może zdobyć bramkę. „Nie spodziewam się, że po czternastu podaniach wymienimy piłkę i strzelimy bramkę. Liczyłbym na coś mniejszego – może na któryś z kontrataków czy może na stały fragment gry. Może trener Michniewicz przygotuje coś specjalnego” – wskazuje Peszko.
„A jest ktoś, kto mógłby strzelić bramkę, bo czy Kamil Glik, czy Krychowiak, czy Bielik, no i głównie Robert Lewandowski, który ma taką smykałkę w polu karnym. Wie, gdzie ta piłka spada i zawsze go szuka” – dodaje Peszko.
Czytaj także: Macron przewiduje wynik meczu. Wie, kto strzeli i ile
Źr. sport.pl