Ryszard Petru, lider Nowoczesnej, przyznał na antenie TVN24, że do obalenia rządu PiS, być może będzie potrzebna „rewolucja w pozytywnym tego słowa znaczeniu”.
Być może będzie potrzebna w pozytywnym tego słowa znaczeniu rewolucja, żeby obalić rządy „dobrej zmiany”, które nas prowadzą do katastrofy – powiedział Petru. Dodał jednocześnie, że ma na myśli „rewolucję pokojową”, jednak w sytuacji, gdy „po drugiej stroni stoi człowiek, który nawołuje do dyktatury, sugeruje, że to druga strona łamie prawo” – trudno nie używać mocniejszych słów.
Polityk przyznał również, że odpowiednią formą do zmiany władzy byłyby wcześniejsze wybory. Dlaczego? Dlatego, że nie poznamy Polski za 3,5 roku po rządach PiS. Nie poznamy naszego kraju, będzie zniszczony mentalnie – ocenił.
Czytaj także: Petru chce wcześniejszych wyborów. Giertych ironizuje: Jak pan zamierza przekonać do nich Jarosława Kaczyńskiego?
źródło: tvn24.pl
Fot. Wikimedia/Piotr Drabik