Virtus.pro pokonało szwedzkie fnatic 16:11 (12:3) na mapie Cache w meczu drugiej kolejki fazy grupowej PGL Major Kraków 2017. Najwięcej fragów zdobył „byali”, który zanotował 28 trafień.
Virtusi ze Szwedami zmierzyli się na mapie Cache. Polacy wybrali, że rozpoczną mecz po stronie antyterrorystów. Gracze fnatic w rundzie pistoletowej zaatakowali bombsite A, co było dobrym wyborem, bo pierwsza runda padła łupem właśnie szwedzkiej formacji. Podopieczni „kubena” niespodziewanie wygrali rundę force i błyskawicznie doprowadzili do remisu. Polacy demonstrowali wspaniałą formę i po pięciu rundach prowadzili już 4:1. Virtusi ustawiali się bardzo agresywnie, co ewidentnie zaskakiwało Szwedów. Fnatic drugą rundę ugrało dopiero w siódmej odsłonie pierwszej połowy. Nasi reprezentanci nie zamierzali jednak spuszczać z tonu. Fantastyczną grę demonstrowali przede wszystkim Paweł „byali” Bieliński oraz Jarosław „pashaBiceps” Jarząbkowski, którzy po dziewięciu rundach mieli na koncie po 12 fragów. Pierwsza połówka zakończyła się wynikiem 12:3 dla VP.
Druga wygrana pistoletówka również przez szwedzkich zawodników mogła dać nadzieje rywalom na dogonienie wyniku. Olof „Olofmeister” Kajbjer i spółka wygrali pierwszych kilka rund po stronie CT, przez co dogonili Polaków na dystans pięciu oczek. Przy wyniku 13:10 robiło się niebezpiecznie dla polskiej ekipy. Grę Szwedów prowadził „dennis”, który ustrzelił 23 fragi po 24 rundach. Dla pojedynku 25 runda okazała się być kluczowa. Wówczas „byali” zdobył dwa decydujące fragi i to dało czternastą rundę Polakom. Chwilę później VP miało rundę meczową. Nasze legendy wykorzystały wykorzystali słabe bronie rywali i wygrali ostatecznie spotkanie 16:11.
Czytaj także: EPICENTER 2017: Virtus.pro uległo SK Gaming w finale! Filip \"NEO\" Kubski bohaterem polskiej drużyny