Przy okazji premiery nowej płyty Andrzeja Piasecznego, popularny Piasek postanowił podzielić się swoimi przemyśleniami na temat jednego z zawartych na niej utworów. To jednak wyjątkowo nie spodobało się parze gejów, którzy ostro skrytykowali muzyka.
Nowa płyta Piaska pt. „O mnie, o Tobie, o Nas” miała swoją premierę w październiku. Nikt się chyba nie spodziewał, że może ona wywołać jakiekolwiek kontrowersje. Tymczasem stało się inaczej. Oliwy do ognia dolał sam Piaseczny, który w rozmowie z „Gazetą Krakowską” postanowił przybliżyć własne przemyślenia, które zainspirowały go do napisania jednego z utworów pt. „God Pride”.
Jeśli wierzysz w Boga i masz w sobie potrzebę wyznawania tego publicznie, to nie musisz się tego wstydzić. A tytuł tej piosenki jest przewrotny. W czasach, w których wszyscy chcemy wymachiwać różnymi flagami i pokazywać, że jesteśmy z czegoś dumni (po angielsku: pride), organizując uliczne parady, to ja ogłaszam wszem i wobec, że jestem dumny z tego, że wierzę w Boga – szczerze wyznał piosenkarz.
Czytaj także: Andrzej Piaseczny znów wywołał burzę w środowisku gejów. Chodzi o tę wypowiedź na antenie TVN. Jest pierwsza reakcja
Tego dla celebryckich gejów było już za wiele. Homoseksualiści Marek i Jędrzej Idziak-Sępkowscy, którzy zasłynęli kilka lat temu swoim „wielkim krakowskim weselem”, postanowili odnieść się do słów Piaska na swoim profilu na Facebooku. Znanemu muzykowi zarzucili… koniunkturalizm.
Zaczęło się od komentarza na temat prywatności Piaska, który znany jest z tego, że nie lubi się dzielić szczegółami własnego życia. Oczywiście – jak każdy – i Piasek ma prawo strzec swojej prywatności, jeśli doszedł do przekonania, że to jakiej jest orientacji albo to z kim dzieli życie, mogłoby zagrozić jego zawodowym profitom. To są indywidualne wybory – piszą geje.
Jesteśmy natomiast zażenowani tym, że ktoś, kto z jednej strony w imię prywatności robi tajemnicę z prawdy o swoim życiu, z drugiej strony ujawnia jakiś bardzo osobisty jego aspekt – dziwnym trafem akurat ten jeden, który może spodobać się obecnej władzy, jej wyborcom i prezesowi telewizji. Nie wiemy, w jakiego Boga wierzy Piasek, ale jest prawdopodobne, że ten z naszej strony nieba raczej niespecjalnie przepada za manifestowaniem wiary dla kariery, półprawdami i nieszczerością – podsumowali.
Piasek nie chciał komentować tych wynurzeń.
Źródło: dorzeczy.pl
Fot.: wikimedia/Łukasz Skrzypecki