Po kompromitującej wpadce organizatorów w Garmisch-Partenkirchen związanej z puszczeniem zdecydowanie zbyt wolnej wersji hymnu Polski, w Innsbrucku po kolejnym triumfie Kamila Stocha usłyszeliśmy już prawidłową wersję naszego hymnu.
Kamil Stoch po raz kolejny udowodnił, że aktualnie jest najlepszym zawodnikiem na świecie. Dwukrotny mistrz olimpijski z Soczi zdeklasował rywali, wygrywając z drugim Danielem Andre Tande o niemal 15 punktów. Triumf na Bergisel znacznie przybliżył wicelidera Pucharu Świata do końcowego triumfu w Turnieju Czterech Skoczni. Stoch ma przewagę ponad 64 punktów nad drugim w klasyfikacji Niemcem Andreasem Wellingerem.
Wielu polskich kibiców po zawodach oczekiwało na odegranie polskiego hymnu. Tym razem w Innsbrucku obyło się bez skandalu i zaprezentowany utwór miał już odpowiednie tempo. Co ciekawe, odegrano dwie zwrotki, co nie zdarza się często na międzynarodowych zawodach sportowych.
Czytaj także: Podekscytowany Andrzej Duda pogratulował zwycięstwa Kamilowi Stochowi. Nadał mu wymowny przydomek
Bardzo wzruszony Kamil Stoch podczas Mazurka Dąbrowskiego. Po prostu Mistrz ?#Vierschanzentournee #Innsbruck #wieszwiecej pic.twitter.com/16E8lo4s0T
— TVP Info ?? (@tvp_info) 4 stycznia 2018
Kolejne zawody w ramach cyklu 66. Turnieju Czterech Skoczni odbędą się szóstego stycznia w sobotę w austriackim Bischofshofen. Głównym faworytem do triumfu w konkursie jest Kamil Stoch, który jest liderem TCS.