Protestujące pielęgniarki z Przemyśla przybyły w czwartek do Warszawy. Na początku usiłowały wejść na teren Sejmu przy wsparciu m.in. posła Bartosza Arłukowicza. Doszło do przepychanek. Ostatecznie do spotkania z ministrem zdrowia Łukaszem Szumowskim doszło w Centrum Dialog.
Protest pielęgniarek w Przemyślu miał być przedmiotem prac sejmowej komisji. Jednak zaproszone przez byłego ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza kobiety, nie zostały wpuszczone do Sejmu. W pewnym momencie doszło do przepychanek pomiędzy pielęgniarkami a Strażą Marszałkowską.
„Panie, to boli” – mówi jedna z pielęgniarek na nagraniu udostępnionym przez reporterkę Radia Zet. „Proszę nie dotykać pielęgniarek!” – apeluje jeden z posłów PO. W końcu grupa zrezygnowała z prób wejścia na teren Sejmu.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Przepychanki przed biurem przepustek Sejmu. Chcą wejść protestujące pielęgniarki z Przemyśla z @Arlukowicz @RadioZET_NEWS pic.twitter.com/JlGyWCdd5R
— Natalia Żyto (@NataliaZyto) 4 października 2018
„Nie zajmujemy się polityką”
W rozmowie z dziennikarzami uczestniczki protestu przekonują, że ich akcja nie ma charakteru politycznego. „Pielęgniarki o 30 dni głodują rotacyjnie. Dzisiaj chcieliśmy sprawę załatwić. Wszystko jedno, przy jakiej opcji politycznej, ponieważ my się polityką nie zajmowałyśmy, nie zajmujemy i nie jesteśmy na żadnych listach” – tłumaczyła jedna z pielęgniarek.
„Ktoś do nas wyciągnął rękę, po 3-tygodniowym okresie negocjacji z panem dyrektorem i z marszałkiem, przyjęliśmy pomoc” – dodała.
Pielęgniarki z Przemyśla, które przyjechały na komisję zdrowia mają zakaz wstępu do Sejmu od @MarekKuchcinski , który też jest z Przemyśla i jest honorowym jego obywatelem! Panie ministrze @SzumowskiLukasz pielęgniarki czekają na pana! Odwagi! #protestpielęgniarek @Arlukowicz pic.twitter.com/2Ed4JZ2z9W
— Monika WIELICHOWSKA (@MWielichowska) 4 października 2018
Od Sejmu do Centrum Dialog
Początkowo pielęgniarki udały się do siedziby Ministerstwa Zdrowia. Stamtąd przekierowały się do Centrum Dialog – gdzie, zgodnie z propozycją Marszałka Sejmu, miało się odbyć ich spotkanie z ministrem zdrowia Łukaszem Szumowskim.
Niewpuszczone do #Sejm na Komisję Zdrowia głodujące pielęgniarki z Przemyśla ruszają przed Ministerstwo Zdrowia. Nikt z rządzących nie chce się z nimi spotkać. A ich sytuacja jest dramatyczna.@Arlukowicz @MWielichowska pic.twitter.com/FcS186G76H
— Grzegorz Drobiszewski (@GDrobiszewski) 4 października 2018
Minister zdrowia przyznaje, że liczy na porozumienie w sprawie postulatów pielęgniarek. Przypomnijmy, że protestujące domagały się podwyżki zasadniczego wynagrodzenia do 6 tys. zł dla pielęgniarek z dłuższym stażem i 5,5 tys. zł dla młodszych. Następnie zażądały podwyżki o 1,2 tys. zł, jednak dyrekcja szpitala w Przemyślu oferuje 850 zł.
Będziemy rozmawiali tak długo jak będzie trzeba – mówi minister zdrowia Łukasz Szumowski. Będzie mediatorem między pielęgniarkami, a dyrekcją szpitala. @RadioZET_NEWS pic.twitter.com/B6x0DluUqn
— Łukasz Konarski (@lukonarski) 4 października 2018