Zdarzenie do jakiego doszło po zakończeniu meczu Legii Warszawa z Lechią Gdańsk, który ostatecznie zapewnił mistrzostwo Polski „Wojskowym”, wciąż nie zostało oficjalnie wyjaśnione. Sprawą zainteresowała się policja. Jest też komentarz władz klubu.
Do zastanawiającego incydentu doszło już po zakończeniu spotkania, gdy na stadionie stołecznej Legii wybuchła eksplozja radości po wywalczeniu kolejnego tytułu mistrza Polski. Tymczasem na murawie doszło do dziwnego zdarzenia z udziałem kilku mężczyzn. Wszystko zostało uwiecznione na nagraniu. Widzimy na nim, jak na środku boiska jeden z kibiców najpierw skacze drugiemu, leżącemu już na ziemi, na plecy, a następnie wymierza mu potężnego kopniaka w twarz.
Wśród nieoficjalnych wypowiedzi internautów, dominuje wersja wydarzeń mówiąca, o tym, że na nagraniu w roli głównej wystąpili kibice Legii, którzy mieli rzekomo być wynajęci przez klub do pilnowania porządku wśród innych fanów. Gdy jeden z kibiców wbiegł na murawę, ci błyskawicznie interweniowali i wykazali się sporą brutalnością, co wywołało oburzenie. Zobaczysz nagranie i przeczytasz więcej na ten temat TUTAJ.
Sprawa wciąż nie doczekała się oficjalnego wyjaśnienia, ale głos zabrały władze klubu. Wiemy, że sprawa już zaistniała w mediach i wyjaśniamy ją. – mówił w rozmowie z WP SportoweFakty Bogdan Kuzioł, dyrektor do spraw bezpieczeństwa Legii Warszawa. Mieliśmy mnóstwo zajęć związanych z organizacją mistrzowskiej fety, a temat jest bardzo świeży. Wkrótce jednak będziemy mogli zająć stanowisko. Dopóki nie przeanalizujemy wszystkich okoliczności, wolałbym niczego nie przesądzać. – podsumował.
Sprawą zainteresowali się również funkcjonariusze policji. Komisarz Monika Brodowska ze stołecznej komendy przyznała, że w sprawie są zbierane dowody i trwa ich analiza. Po zakończeniu tych czynności, zostanie podjęta decyzja o ewentualnym wszczęciu dochodzenia.
Źródło: sportowefakty.wp.pl
Fot.: youtube.com