O prawdziwym cudzie może mówić kierowca cinquecento, który wjechał pod pociąg na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Ociążu. Mężczyzna był kompletnie pijany, ale przeżył zderzenie z potężną maszyną.
Informację nt. dramatycznego zdarzenia podał portal internetowy infostrow.pl. Dziennikarze serwisu podają, że mężczyzna jadący fiatem cinquecento wjechał pod pociąg na niestrzeżony przejeździe kolejowym w Ociążu. Pociąg jechał z Kalisza w stronę Ostrowa Wielkopolskiego, jednak nie był w stanie dalej kontynuować podróży, a pasażerowie musieli go opuścić – czytamy.
Czytaj także: Wjechała pod pociąg. Przeżyła i uciekła, bo... była pijana
Jak się okazuje… 60-letni mężczyzna o własnych siłach opuścił totalnie zdemolowany pojazd. Na miejscu natychmiast pojawiła się policja, straż pożarna oraz pogotowie. Kierowcę zabrano do szpitala. Na miejscu okazało się, że w momencie wypadku był nietrzeźwy. W jego organizmie wykryto ponad promil alkoholu.
Kierowca miał wiele szczęścia, samochód odbił się o zderzak pociągu i nie został zmiażdżony – mówił na antenie TVN24 Jacek Chwiłkowski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Ostrowie Wielkopolskim
źródło: infostrow.pl, TVN24
Fot. Facebook/Info Skalmierzyce