Już za rok wystartuje najnowszy projekt UEFY. Mianowicie, do życia zostanie powołania Liga Narodów, czyli turniej, w którym europejskie drużyny będą podzielone na cztery ligi, w zależności od ich pozycji w rankingu UEFA. Polska może zagrać z najsilniejszymi drużynami.
Przypomnijmy, że do Ligi Narodów przystąpią 54 europejskie reprezentacje podzielone na cztery ligi, A i B składające się z 12 drużyn, C – z 14, D – z 16. Zostanie wylosowane z nich szesnaście grup, po cztery grupy na każdą ligę, złożone z trzech lub czterech zespołów. Zwycięzcy grup awansują o jeden szczebel ligowy, ostatnie drużyny o o jedną spadną (najlepsi z D do C, najsłabsi z C do D). Czwórka najlepszych, czyli zwycięzcy grup, wystąpią w półfinałach czyli Final Four rozgrywek.
Polska zajmuje aktualnie 8. miejsce w rankingu UEFA. Dzięki temu jesteśmy pretendentami do zagrania w Lidze A podczas Ligi Narodów. Faza grupowa będzie trwała przez całą jesień przyszłego roku. Wszystko wskazuje na to, że będziemy regularnie rozgrywać mecze z takimi potęgami jak Niemcy, Anglia, Francja czy Włochy. Liga Narodów ma zastąpić mecze towarzyskie, co wydaje się dobrym pomysłem. Drużyny będą mogły regularnie rozgrywać prestiżowe mecze na wysokim poziomie.
Czytaj także: Ranking najlepszych lig europejskich. Polska daleko