Dlaczego tak mnie nie szanujesz? – zapytał Nacho Novo kibica, który chwilę wcześniej śpiewał obraźliwą piosenkę pod jego adresem. Między zawodnikiem, a fanem Celticu Glasgow doszło do spięcia.
„Mam nadzieję, że umrzesz we śnie” – śpiewał kibic Celticu, kiedy na lotnisku w Belfaście zauważył Nacho Novo (byłego piłkarza Glasgow Rangers). Takie słowa skierowane do drugiego człowieka mogą się wydać co najmniej kontrowersyjne, lecz w przypadku hiszpańskiego piłkarza są po prostu skandaliczne. Wszystko przez jego kłopoty zdrowotne.
Na początku stycznia 2018 roku Novo wystąpił na turnieju w Berlinie. Po dwóch rozegranych meczach, zaczął narzekać na bóle w klatce piersiowej. Chwilę później doszło do ataku serca. Hiszpana uratowała jedynie błyskawiczna reakcja służb medycznych, które przetransportowały go do szpitala. Tam przeprowadzono operację.
Czytaj także: Było o włos od tragedii. Były piłkarz Legii Warszawa doznał rozległego ataku serca podczas meczu pokazowego
Jak widać na pierwszym nagraniu, piłkarz początkowo nie zwracał uwagi na zaczepki szkockiego kibica, wyśmiewając je. Jednak w pewnym momencie postanowił zamienić z kibicem kilka zdań. Na drugim filmie zdenerwowany podchodzi do fana Celticu. „Dlaczego tak mnie nie szanujesz? Co ci zrobiłem?” – dopytywał.
For anyone who didn’t understand the last video. This is what was said for Nacho Novo to get angry. The person in the video is Daire Smyth on facebook. pic.twitter.com/18odmIGA1F
— Rangers Circle (@RangersCircle) 5 sierpnia 2018
Nacho Novo taking none of it. pic.twitter.com/hTBXxb30O5
— Rangers Circle (@RangersCircle) 4 sierpnia 2018
Jak widać na nagraniu, kibic raczej nie przejął się jego słowami…. Internauci stanęli jednak po stronie piłkarza i skrytykowali tego typu zachowanie.
Przypomnijmy, że Nacho Novo w swojej karierze reprezentował m.in. Dundee F.C., Sporting Gijon i Glasgow Rangers. W tej ostatniej drużynie rozegrał aż 179 meczów. W 2012 roku zadebiutował w barwach Legii Warszawa. Jego przygoda z polskim zespołem nie trwała jednak długo – rozegrał w nim tylko 11 spotkań i w kolejnym sezonie przeszedł do hiszpańskiego SD Huesca.