O występie Tomasza Hajty u Kuby Wojewódzkiego pisaliśmy szerzej W TYM MIEJSCU. Były piłkarz opowiedział m.in. o swoim pobycie w Niemczech, nie zabrakło również odniesienia do zabawnych powiedzonek, którymi raczy widzów Polsat Sport przy okazji meczów reprezentacji Polski. Program z udziałem byłego gracza Schalke 04 oglądali zawodnicy polskiej drużyny narodowej. Ich reakcje zarejestrował niezawodny Łukasz Wiśniowski z kanału „Łączy nas piłka”.
Piłkarze reprezentacji Polski we wtorkowy wieczór zasiedli przed telewizorami, by oglądać występ Tomasza Hajty w show Kuby Wojewódzkiego. Komentator stacji Polsat Sport, który w kadrze Adama Nawałki jest odbierany bardzo pozytywnie, pokazał się ze swojej najlepszej strony. „Hajtowy” sypał anegdotami, sytuacyjnymi żarcikami – krótko mówiąc potrafił się odnaleźć w niełatwej dla gościa konwencji programu.
Zawodnicy reprezentacji Polski przyjęli występ Hajty… z dużym rozbawieniem. Wszystko ze względu na wypowiedzi byłego gracza Schalke 04, który po prostu był… sobą. Dodatkowym smaczkiem był moment, gdy Agnieszka Dygant, aktorka, która również brała udział w programie, czytała z poetyckim zacięciem fragmenty komentarza Hajty. Oglądający to Kamil Glik płakał ze śmiechu. Podobnie zresztą jak Łukasz Teodorczyk. Wypowiedź „Hajtowego” o napastniku Anderlechtu Bruksela również była odczytywana przez aktorkę.
Nie będziemy spolierować, to po prostu trzeba obejrzeć!
OD 9:40
źródło, fot: YouTube/Łączy nas piłka