Piotr Żyła znowu zaskakuje. Najpierw obrócił wczorajszą dyskwalifikację w żart, teraz postanowił wykorzystać zamieszanie i wypromować aukcję dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. „Mam kombinezon na zbyciu może ktoś chętny” – napisał rozbawiony.
Przypomnijmy, że Piotr Żyła zajął we wczorajszych kwalifikacjach na Wielkiej Krokwi 23. miejsce. Jednak niedługo po zakończeniu zmagań pojawiła się informacja o dyskwalifikacji zawodnika. „Piotr Żyła zdyskwalifikowany po skoku kwalifikacyjnym! Wiślanina nie zobaczymy w niedzielnych zawodach” – poinformowała Piotr Bąk z serwisu skijumping.pl.
Z kolejnych informacji wynikało, że powodem dyskwalifikacji były problemy ze sprzętem, a konkretnie z kombinezonem. Strój Żyły minimalnie przekroczył dozwolony przepisami limit. „O 1 cm za szeroki” – relacjonował Filim Czyszanowski z TVP Sport.
Informacje o dyskwalifikacji skomentował również trener kadry Michal Doleżal. – Kombinezon na ciele jest napięty. Skoczek mógł się nieco inaczej ustawić na kontroli i coś nie zagrało. Sepp Gratzer (główny kontroler sprzętu – red.) zaznaczył nam to miejsce – powiedział w rozmowie z portalem sport.pl.
Piotr Żyła nie załamał się po dyskwalifikacji. Skoczek nagłośnił licytację swojego… kombinezonu
Wykluczenie z konkursu zasmuciłoby z pewnością każdego skoczka. Jednak Żyła już wczoraj obrócił całą sytuację w żart. „Hmm no wolna niedziela” – napisał na Facebooku. „Ale jutro walczymy” – dodał, nawiązując do sobotniego konkursu drużynowego, w którym wystąpi obok Kamila Stocha, Dawida Kubackiego i Andrzeja Stękały.
Żyła postanowił również wykorzystać dyskwalifikację do nagłośnienia swojej aukcji w ramach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. „Jak zaznacza Piotr Żyła, w tym kombinezonie można spokojnie skakać lub powiesić go sobie na ścianie. Piotr dorzuca także swój numer startowy z Pucharu Świata w Engelbergu” – czytamy w opisie aukcji.
Reprezentant Polski zamieścił link do licytacji na swoim profilu. Całość opatrzył rozbrajającym wpisem. „Mam kombinezon na zbyciu może ktoś chętny” – żartuje zawodnik.