Czesław Ryszka, przedstawiciel Prawa i Sprawiedliwości, zwyciężył w wyborach uzupełniających do Senatu RP na Śląsku. Uzyskał blisko 60% głosów. Region ten uważany jest za „bastion” Platformy Obywatelskiej.
Kandydat PiS w wyścigu o miejsce w Senacie zdystansował przedstawiciela Platformy Obywatelskiej oraz kandydata, który nie startował z ramienia żadnej partii politycznej. Polityk uzyskał mandat, który dotychczas dzierżyła Elżbieta Bieńkowska, jednak po jej wyjeździe do Brukseli konieczne było rozpisanie nowych wyborów.
Zwycięstwo na Śląsku poprawiło morale w partii. To już drugi, po niedawnej konwencji prezydenckiej Andrzeja Dudy, pozytywny impuls, który otrzymało ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego.
Czytaj także: Wyniki nacjonalistów w wyborach do Parlamentu Europejskiego
Prawo i Sprawiedliwość może wygrać w wyborach parlamentarnych jesienią tego roku. Skoro w mateczniku PO wygraliśmy, więc możemy wygrać również w całej Polsce.
– mówił w rozmowie z Telewizją Superstacja szef klubu PiS Mariusz Błaszczak.
Odmiennego zdania jest jednak poseł Platformy Obywatelskiej Michał Szczerba, który w rozmowie z Superstacją przekonuje, iż wynik na Śląsku nie ma większego wpływu na całość sytuacji politycznej w naszym kraju.
W takich uzupełniających wyborach bardzo często elektoraty sił skrajnych się lepiej mobilizują niż siły umiarkowane, rozsądne, centrowe. Tak też było na Śląsku.
Czytaj także: Duda z impetem rozpoczyna wyścig do Belwederu [FOTORELACJA]
źródło: superstacja.tv
Fot. Wikimedia/Piotr Drabik