Środkowy Cerradu Czarnych Radom – Daniel Pliński, nie krył zadowolenia po zwycięstwie „Wojskowych” z AZS-em Częstochowa. siatkarz zadedykował je swojemu serdecznemu przyjacielowi – Dawidowi Murkowi.
Na początku Pliński opowiada, że do tego meczu zostały zmienione treningi, gdyż po pierwsze trzeba było coś zmienić po blamażu w Gdańsku, a po drugie poprzedni cykl treningowy powodował paraliż, gdy zawodnicy wychodzili na boisko. To może być przyczyna tak niskiej pozycji Cerradu po 17. kolejkach (9. lokata). W ostatnim meczu sezonu wszystko poszło jednak po ich myśli, dzięki czemu wzięli oni srogi rewanż za porażkę z Akademikami w pierwszej rundzie rozgrywek. – W spotkaniu z Częstochową zrealizowaliśmy wszystkie założenia taktyczne, byliśmy zespołem lepszym i zasłużyliśmy na wygraną – podsumowuje były reprezentant Polski.
Środkowy jest zadowolony z „dostarczenia” prezentu świątecznego swoim kibicom, lecz jak sam dodaje – Chciałbym zadedykować to zwycięstwo mojemu przyjacielowi Dawidowi Murkowi. Obaj panowie mieli okazję grać ze sobą w Jastrzębskim Węglu w sezonie 2006/2007.
Czytaj także: Pliński: W sporcie nie ma rzeczy niemożliwych
Na sam koniec 36-latek bardzo zachwala kibiców, którzy stworzyli, jego zdaniem, rewelacyjną atmosferę. Dla niego ciągły hałas w hali jest bardzo pomocny.
Źródło: sportowefakty.pl
Fot.: wikimedia/Zorro 2212