W sieci pojawiło się nagranie, na którym kobieta podróżująca warszawskim metrem uchwyciła robaki chodzące po siedzeniach. Czy rzeczywiście zalęgły się pluskwy w metrze? Urzędnicy komentują.
Nagranie, które wywołało wiele kontrowersji, bo możliwe, że przedstawia pluskwy w metrze opublikowała internautka w facebookowej grupie Obywatele Ursynowa. „Nie wiem co to, mrówki czy pluskwy, ale czy ktoś się orientuje, jakie są wymogi i terminy odnośnie dezynsekcji siedzeń w metrze?” – pyta pani Agata.
Do sprawy odniosło się Metro Warszawskie. „W związku z opublikowanym w internecie filmem wszystkie pociągi, a w pierwszej kolejności te serii 81, przejdą dodatkową dezynsekcję.” – zapewniła w rozmowie z portalem Wirtualna Polska rzeczniczka stołecznego metra Anna Bartoń. Dodała, że spółka codziennie sprząta około 60 pojazdów metra na I i II linii.
„Raz w roku poszycia siedzeń, przechodzą proces dezynsekcji. Polega on na rozpyleniu odpowiednich substancji chemicznych, które zabezpieczają wnętrze pociągu przed pojawieniem się insektów. Chemia stosowana przy tym procesie jest bezwonna i całkowicie bezpieczna.” – zapewniła.
Stanowisko w sprawie zabrał także stołeczny Sanepid. „Nie wypłynęły do nas żadne zgłoszenia o insektach w metrze. Ostatnia taka interwencja była w 2009 r. To mogła być incydentalna sytuacja, np. ktoś jechał metrem z zapchlonym psem.” – zapewniła Małgorzata Zabrzyjewska, kierowniczka Oddziału Higieny Komunalnej Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Warszawie w rozmowie z Wirtualną Polską.
Źr. wprost.pl; wp.pl; twitter