Cuprum Lubin pokonał Effector Kielce 3:0 w rewanżowym spotkaniu w walce o najlepszą „ósemkę”. Tym razem goscie nie byli w stanie dorównać rywalom, tylko w niektórych fragmentach pokazując się z dobrej strony. Do niespodzianki doszło natomiast w drugim spotkaniu, gdyż AZS Politechnika Warszawska zadziwiająco łatwo wyeliminowała Cerrad Czarnym Radom w walce o piąta lokatę.
Cuprum zrobił swoje
Po niespodziewanym zwycięstwie w Kielcach, Effector zamierzał w rewanżu pokazać, że wygrana z Cuprumem nie była dziełem przypadku. Z tego powodu goście mocno rozpoczęli meczu, szybko wysoko zawieszając poprzeczkę rywalom (4:5). Beniaminek miał spory problem, by wskoczyć na swój optymalny poziom, dzięki czemu wynik wciąż oscylował wokół remisu (12:11). Wydawało się, że lubinianie uspokoili już grę (19:16), lecz kielczanie nie zamierzali odpuszczać, doprowadzając do emocjonującej końcówki, w której musieli jednak uznać wyższość oponenta (27:25).
Czytaj także: PlusLiga: Asseco lepsze w hicie kolejki!
Obraz spotkania wciąż nie ulegał zmianie, a obie drużyny walczyły ze sobą punkt za punkt (4:3). Z czasem do głosu znów zaczęli dochodzić gospodarze, powoli, ale skutecznie, budując przewagę nad przeciwnikiem (12:10). Podopieczni Dariusza Daszkiewicza cały czas trzymali rękę na pulsie czekając na dogodny moment do ataku (18:16). Na ich nieszczęście Cuprum nie popełnił prostych błędów, będąc już o krok od gry w kolejnej fazie rozgrywek (25:22).
Rozdrażnieni przyjezdni chcieli udowodnić coś i sobie i kibicom, wciąż walcząc bardzo ambitnie (2:5). Lubinianie spokojnie poczekali na swoją szansę, doprowadzając wynik do bliskiego stanu (12:13). Od tego momentu kibice mogli oglądać kapitalny bój o każdą piłkę, głównie spowodowany tym, że Effector miał nóż na gardle (17:16). W decydującym momencie odsłony gospodarze uzyskali przewagę (21:18), którą doprowadzili do końca spotkania, przesądzając o losach dwumeczu (25:20).
Cuprum Lubin – Effector Kielce 3:0 (27:25, 25:22, 25:20)
Cuprum Lubin: Borovnjak, Trommel, Michalski, Paszycki, Romać, Łomacz, Rusek (libero) oraz Gorzkiewicz
Effector Kielce: Jungiewicz, Maćkowiak, Staszewski, Pająk, Bieniek, Penczew, Kaczmarek (libero) oraz Janusz, Krzysiek, Takvam, Sufa
MVP: Jeroen Trommel
Pierwszy mecz: 2:3, awans: Cuprum
Pozostałe spotkanie:
„Wilki” zagryzły „Wojskowych”
Przed spotkaniem to Cerrad był zdecydowanym faworytem spotkania. Cenne zwycięstwo przywiezione ze stolicy sprawiało wrażenie, że mecz we własnej hali będzie tylko formalnością. Z takim stanem rzeczy nie zamierzali godzić się „Inżynierowie”, którzy od pierwszych akcji mocno zawiesili poprzeczkę rywalom. Podopieczni Roberta Prygla nie potrafili skutecznie kontratakować, mając również problemy z przyjęciem zagrywki, dlatego przegrali dość gładko mecz 3:0. Przy tym stanie trzeba było rozegrać tzw. „złotego seta”. W nim warszawiacy dokończyli dzieła, wciąż pozostając w walce o piątą lokatę na koniec sezonu.
Cerrad Czarni Radom – AZS Politechnika Warszawska 0:3 (19:25, 22:25, 21:25), złoty set: 10:15
Cerrad Czarni Radom: Pliński, Żaliński, Westphal, Kampa, Ratajczak, Oivanen, Kowalski (libero) oraz Kędzierski, Grobelny, Gutkowski (libero), Ostrowski
AZS Politechnika Warszawska: Lipiński, Świrydowicz, Filip, Śliwka, Szalpuk, Sacharewicz, Olenderek (libero) oraz Depowski, Bieńkowski, Mikołajczak, Mordyl
MVP: Michał Filip
Pierwszy mecz: 3:1, awans: Politechnika
Źródło: inf. własna
Fot.: Patryk Głowacki/wMeritum.pl