W piątek Prokuratura Krajowa złożyła w sądzie wniosek o tymczasowe aresztowanie Roberta J. Mężczyzna jest podejrzany o zabicie Katarzyny Z. w 1998 roku. O tym czy mężczyzna trafi do aresztu zdecyduje sąd w ciągu 24 godzin.
„6 października 2017 roku prokurator Małopolskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej skierował do Sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie podejrzanego Roberta J.” – napisała Prokuratura Krajowa w komunikacie.
Prokuratorzy wskazują na argumenty, którymi uzasadniony został wniosek. Przede wszystkim czyn o który podejrzany jest Robert J. jest zagrożony dożywotnim pozbawieniem wolności. Poza tym, według autorów wniosku, zachodzi obawa, że podejrzany będzie nakłaniał do składania fałszywych zeznań lub w inny sposób utrudniał postępowanie.
W czwartek Robertowi J. przedstawiono zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem 23-letniej Katarzyny Z. zgodnie z Kodeksem Karnym czyn ten jest zagrożony karą nie krótszą od 12 lat pozbawienia wolności, 25 lat pozbawienia wolności, albo karą dożywotniego pozbawienia wolności.
Od czasu zatrzymania podejrzany złożył wyjaśnienia w sprawie. Jednak ze względu na charakter sprawy i dobro śledztwa prokuratura nie udziela informacji o treści zeznań złożonych przez Roberta J.
Prokuratura ujawnia motywację sprawcy
Prokuratura Krajowa w komunikacie poinformowała o szczegółach związanych z wydarzeniami sprzed 19 lat oraz z osobą sprawcy.
„12 listopada 1998 roku, stosując przemoc fizyczną, podejrzany pozbawił pokrzywdzoną wolności, zatrzymując ją i przetrzymując wbrew jej woli w zamkniętym pomieszczeniu, utrzymując ją w tym czasie w stanie bezbronności poprzez podawanie jej określonych związków chemicznych” – czytamy.
„W czasie uwięzienia Robert J., zanim dokonał zabójstwa pokrzywdzonej, torturował ją , maltretował i męczył fizycznie i psychicznie. Zadał jej szereg ciosów w postaci kopnięć, bił narzędziem twardym, tępym i tępokrawędzistym oraz ostrokrawędzistym jakim jest np. nóż, a także oskórował swoją ofiarę. Te niezwykle brutalne działania sprawcy doprowadziły do śmierci pokrzywdzonej 23-letniej studentki religioznawstwa z Krakowa” – pisze Prokuratura Krajowa.
Prokuratorzy odpowiadają również na pytanie o motywację sprawcy. Okazuje się, że działania miały podłoże seksualne.
„Sprawca działał w wyniku motywacji patologicznej o podłożu seksualnym, w celu zaspokojenia swojego patologicznego popędu seksualnego, a także w celu pozbawienia życia ofiary ze szczególnym okrucieństwem”.
Zabójstwo Katarzyny Z.
6 stycznia 1999 roku na zwłoki Katarzyny Z. trafiła załoga statku „Łoś”. Fragmenty ciała zaplatały się w śrubę napędową i zatrzymały silnik. O makabrycznym znalezisku załoga poinformowała policję. Na miejscu odnaleziono fragmenty skóry i ciała.
Po pewnym czasie zajmujący się sprawą policjanci doszli do wniosku, że Katarzyna Z. została zabita w 1998 roku, a następnie celowo zdjęto skórę z jej tułowia. Ofierze obcięto też kończyny i głowę.
Pod koniec 1999 roku, z uwagi na brak dowodów śledztwo ws. morderstwa studentki umorzono. Jednak wcześniej utrwalono skórę ofiary, wierząc, że w przyszłości uda się na podstawie szczątek ustalić sprawcę.
W 2012 roku śledztwo zostało wznowione, z uwagi na pojawienie się nowych metod, które umożliwiły śledczym odnalezienie szczątków roślinności i włókien pochodzenia organicznego. 2 lata później krakowscy śledczy powołali biegłych z FBI i Europy Środkowej – specjalistów w rozwiązywaniu tak trudnych przypadków.
Dopiero po 19 latach udało się zgromadzić materiał dowodowy w sprawie, który pozwolił podjąć kolejne działania. W środę Robert J. został zatrzymany przez policyjnych antyterrorystów.
Więcej o sprawie: TUTAJ