Jak dowiedziała się się nieoficjalnie Wirtualna Polska, rodzina i najbliżsi przyjaciele pożegnali we wtorek Dawida Żukowskiego. Pogrzeb zamordowanego chłopca odbył się w warszawskiej cerkwi św. Marii Magdaleny.
W sobotę 20 lipca policjanci znaleźli ciało 5-letniego Dawida Żukowskiego w okolicach autostrady A2, przy węźle Pruszków, między Warszawą a Grodziskiem Mazowieckim. W poszukiwania zaangażowały się setki osób: policjanci, śledczy, strażacy, żołnierze, eksperci. Szczegółowe okoliczności jego śmierci badają śledczy.
Pogrzeb Dawida Żukowskiego
Jak informuje Wirtualna Polska, najbliżsi Dawida Ż. nie chcieli, by w uroczystości uczestniczyły postronne osoby. Krótkie nabożeństwo prawosławne zorganizowano o godz. 11:00 w warszawskiej cerkwi św. Marii Magdaleny. – Prochy chłopca złożono w małej białej urnie. Rodzina zdecydowała, by pochować je w najbliższym czasie w Kazachstanie – mówi nam osoba z otoczenia bliskich Dawida.
Sprawa 5-letniego Dawida
Poszukiwania Dawida Żukowskiego trwały kilkanaście dni. Jego ojciec zabrał chłopca od matki i odjechał w nieznanym kierunku. W międzyczasie dzwonił do kobiety i wysłał wiadomość SMS. W jej treści groził kobiecie, że ta już nigdy więcej nie zobaczy syna. Później mężczyzna popełnił samobójstwo rzucając się pod pociąg, a o 5-latku słuch zaginął.
Źródło: o2.pl,