Brakuje naukowych danych uzasadniających wycinkę drzew w Puszczy Białowieskiej – piszą w liście opublikowanym w „Science” polscy naukowcy, w tym prezes Polskiej Akademii Nauk prof. Jerzy Duszyński.
W tygodniku „Science” opublikowano 9 lutego list „Puszcza Białowieska: brak naukowych danych uzasadniających wycinkę drzew”. Autorami są prof. Marek Konarzewski z Uniwersytetu w Białymstoku, prof. Romuald Zabielski z SGGW, dr hab. Rafał Kowalczyk – dyrektor Instytutu Biologii Ssaków PAN i prezes PAN prof. Jerzy Duszyński.
„Listem dajemy świadectwo, że naukowcy w Polsce są kompetentni i czuli na konflikt w Puszczy Białowieskiej. To kolejny dowód na zaangażowanie się środowiska Polskiej Akademii Nauk w dobrostan Puszczy Białowieskiej” – skomentował prof. Jerzy Duszyński na swoim profilu Facebookowym, zamieszczając tłumaczenie listu na język polski.
Czytaj także: Mocne stanowisko naukowców PAN ws. Puszczy Białowieskiej. Wskazują w jaki sposób można rozwiązać spór
Naukowcy odnoszą się w liście do grudniowego artykułu w „Science” Erika Stokstada. Opisał on konflikt dotyczący ochrony Puszczy Białowieskiej, w której problemem jest masowe pojawianie się (gradacja) kornika drukarza.
Pytanie, w jaki sposób zareagować na tę sytuację, sprowadza się do decyzji, czy należy podjąć aktywne działania w celu ochrony bioróżnorodności – czy może raczej powinno się pozostawić ten obszar nietknięty – podsumowują autorzy listu w „Science”.
„Zgadzamy się z Erikiem Stokstadem, że powyższe pytanie zasadniczo dotyczy wartości, i jako takie, wykracza poza zakres nauk przyrodniczych” – piszą.
„Uważamy, że stosowanie wycinki sanitarnej tudzież ratunkowej jako środków mających zapewnić ochronę bioróżnorodności, z całą pewnością powinno być poparte mocnymi dowodami naukowymi. Tymczasem, konferencja naukowa zorganizowana w ostatnim czasie przez Polską Akademię Nauk pokazała, że dowody przemawiające na korzyść tych środków są w najlepszym razie znikome” – zauważają naukowcy w „Science”.
Na początku grudnia 2017 r. w Warszawie odbyła się konferencja naukowa dotycząca masowego pojawiania się kornika drukarza w Puszczy Białowieskiej „Managing bark beetle outbreak in Białowieża Primeval Forest”. Organizowana była ona przez Polską Akademię Nauk we współpracy z resortami: nauki oraz środowiska. W konferencji brali udział naukowcy z zagranicy i z Polski specjalizujący się w tej tematyce, zaproszeni przez władze PAN.
„Konferencja wydobyła na światło dzienne ogólny brak badań, z prawidłowymi kontrolami i stosownymi powtórzeniami, dotyczących skuteczności zapobiegania rozprzestrzeniania się kornika poprzez wycinkę sanitarną starych nizinnych drzewostanów” – napisali autorzy listu.
Jak dodali, administracja Polskich Lasów Państwowych zarządzająca Puszczą Białowieską zainicjowała ostatnio tego rodzaju badanie, ustanawiając obszar referencyjny. Według naukowców jednak rzetelność tego badania „jest wątpliwa, właśnie w związku z brakiem prawidłowych kontroli i powtórzeń”.
Badacze zwrócili w liście uwagę, że prowadzenie badania komplikuje dodatkowo fakt, że Puszcza Białowieska to mozaika zarówno obszarów objętych ochroną jak i gospodarką leśną.
„Niedociągnięciami metodologicznymi należy się pilnie zająć, najlepiej przeprowadzając badania na duża skalę i poddając je weryfikacji. W Puszczy Białowieskiej można to osiągnąć jedynie poprzez współpracę transgraniczną ze stroną białoruską, która zarządza dwiema trzecimi drzewostanów Puszczy Białowieskiej. Polska Akademia Nauk i Białoruska Akademia Nauk rozpoczęły już współpracę w tej dziedzinie” – poinformowali autorzy listu.
„Z pewnością musimy wyciągnąć właściwe wnioski z obecnej gradacji kornika, zważywszy, że następna nieuchronnie nadejdzie; wraz z gwałtownym wzrostem globalnego ocieplenia gradacje będą występować ze zwiększoną częstotliwością” – zakończyli list naukowcy.