W mediach społecznościowych furorę robi nagranie, które Polak, mieszkaniec Manchesteru, opublikował w sieci dzień po zamachu terrorystycznym, który miał miejsce w tym mieście. Mężczyzna tłumaczy, że nie potrafi zrozumieć, dlaczego Anglicy nie chcą przeciwstawić się fali agresji ze strony islamistów, a ich jedyną reakcją jest malowanie kredą po betonie.
Mężczyzna zarejestrował nagranie w pobliżu Manchester Arena, czyli hali, w której odbył się koncert Ariany Grande. Po jego zakończeniu we foyer budynku wysadził się islamski terrorysta. W zamachu zginęły 22 osoby, w tym m.in. 8-letnia dziewczynka oraz dwoje Polaków.
Polak, który wypowiada się na filmie przyznaje, że nie potrafi zrozumieć bierności Anglików. To, co jest po prostu karygodne i to czego nie jestem w stanie zrozumieć… To jest nie tyle chore, co popier****ne, szczerze mówiąc. Ludzie zamiast się budzić, zamiast wstać i być mocnymi, żeby doje**ć tych bestialskich skurwy***ów, wypisują po ulicach kredą – mówi autor nagrania, po czym kieruje obiektyw kamery na pomalowany chodnik. To jest chore – dodaje.
Czytaj także: To podczas jej koncertu wybuchła bomba. Amerykańska wokalistka skomentowała zamach w Manchesterze
Mężczyzna przyznaje, że w miejscu, w którym nagrywa film aktualnie jest pusto, chociaż na co dzień można zobaczyć tam tłumy ludzi. Ludzie są sterroryzowani, naprawdę – mówi.
Polak dodaje, że dramat, który 22 maja rozegrał się w Manchester Arena, dotknął go bardzo mocno. My tu mieszkamy. To mogło się stać komuś z naszych bliskich, naszym znajomym… Nigdy nie przypuszczałem, że będę świadkiem czegoś takiego. Ludzie wypisują kredami zamiast walczyć… – mówi wyraźnie tragicznymi wydarzeniami.
To, co się stało wczoraj, że uderzył skurwy**n w dzieci, to było po prostu karygodne. Trzeba być naprawdę popsutym skurwy**nem, żeby coś takiego się stało – dodaje.
źródło, fot: YouTube