W meczu pomiędzy VfB Lübeck a Werderem Brema młodzieżowy reprezentant Polski – Maik Lukowicz, rzekomo pokazał obraźliwy gest w stronę kibiców. Znakiem tym było pozdrowienie heli Hitler stosowane przez nazistów m .in. podczas II wojny światowej.
Sytuacja, która wywołuje mnóstwo kontrowersji, miała miejsce po zdobyciu drugiej bramki dla Werderu Brema. Gdy piłkarze zielono-białych celebrowali gola, Lukowicz podszedł do kibiców i pokazał w ich stronę wymowny znak. Jeden z kolegów z zespołu od razu odciągnął Polaka, prawdopodobnie mówiąc mu parę gorzkich słów. Całą sprawą oburzyli się także gospodarze, którzy złożyli we wtorek wniosek do prokuratury.
Zarzuty odpiera sam piłkarz twierdząc, że jego gest nie miał żadnego znaczenia politycznego. Swego zawodnika bronią też działacze klubu, którzy również nie zauważyli w jego zachowaniu nic obrażającego. Takie tłumaczenie kompletnie nie trafia do klubu z Lubecki. Działacze twierdzą, że zarówno Lukowicz jak i Werder mogliby przeprosić za ten incydent, bez szukania zbędnych tłumaczeń.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Cała sprawa nabrała medialnego szumu wśród naszych zachodnich sąsiadów. Każde media szeroko komentują całe zajście. A wy jak myślicie: Polak wykonał obraźliwy gest, czy tylko podniósł rękę w geście tryumfu.
Źródło: przegladsportowy.pl
Fot.: wikimedia