Funkcjonariusze policji z Jastrzębia na Śląsku otrzymali nietypowe wezwanie dotyczące węża znajdującego się w piwnicy jednego z bloków. Gdy przybyli na miejsce okazało się, iż gad faktycznie znajduje się w jednym z pomieszczeń.
Policjanci wkroczyli do jednego z jastrzębskich bloków wczoraj ok. godziny 10:15. Wcześniej otrzymali zawiadomienie od mieszkańców budynku, którzy alarmowali, że w piwnicy znajduje się terrarium z wężem. „Właścicielem gada, według mieszkańców, miał być lokator bloku. Kobieta potwierdziła zgłoszenie i powiadomiła o wszystkim straż miejską i policję” – czytamy na stronie internetowej slaska.policja.gov.
Gdy funkcjonariusze znaleźli się na miejscu okazało się, że kobieta miała rację. W jednym z pomieszczeń odkryli bowiem terrarium, a w nim… 2-metrowego węża boa.
„Stróże prawa znaleźli w piwnicy, na ziemi terrarium z mierzącym około 2 metry wężem. Na miejsce przyjechał mężczyzna trudniący się wyłapywaniem zwierząt, który przechwycił egzotycznego węża. Policjanci wyjaśniają okoliczności tej sprawy” – piszą funkcjonariusze.
Właściciel węża odpowie za naruszenie przepisów ustawy o ochronie przyrody.
Wąż boa to prawdopodobnie najbardziej znany z dusicieli. Mimo utrwalonej przez nie opinii nie stanowi zagrożenia dla człowieka. Jeden z częściej hodowanych węży w domowych terrariach. Jest gatunkiem poważnie zagrożonym wyginięciem, niektóre podgatunki zostały prawie doszczętnie wytępione.
Boa dorasta, w zależności od gatunku, do 3–4 metrów. Samice są zazwyczaj o 30–50 cm dłuższe od samców. Osobniki hodowane w niewoli bardzo rzadko osiągają długość 3,5 metra, najczęściej nie przekracza ona 2,5 metra, co jest m.in. skutkiem częstego chowu wsobnego spokrewnionych osobników.