Młoda Polka 27-letnia Justyna i jej 4-letnia córka Lena zginęły w wypadku w Leeds w Anglii. Obie zginęły na skutek potrącenia przez samochód osobowy marki Audi. Pojazd następnie rozbił się na ogrodzeniu salonu samochodowego.
Tragiczne zdarzenie nastąpiło w poniedziałek rano, ale dopiero we wtorek policja wydała komunikat o zidentyfikowaniu ofiar. Jak poinformowano, w wypadku zginęła 27-letnia Polka, która mieszkała z córką w Leeds.
Wstępne ustalenia wskazują, że młoda Polka odprowadzała dziecko do przedszkola. W pewnym momencie obie potrąciło rozpędzone białe Audi TT RS, które następnie uderzyło w ogrodzenie salonu samochodowego. Poinformowano o ustaleniach, że tuż przed tragedią samochód jechał z szarym BMW 135i, co może sugerować, że kierowcy się ścigali.
Policjanci zatrzymali w tej sprawie 3 osoby. Dwaj mężczyźni w wieku 26 i 34 lat trafili do aresztu pod zarzutem spowodowania śmierci dwóch osób wskutek niebezpiecznej jazdy. Trzecia osoba to 65-letnia kobieta, która miała pomagać sprawcy. Zwolniono ją za kaucją.
Czytaj także: Zaskakujący sondaż ws. kary śmierci. Temat wywołał Morawiecki
W zdarzeniu poważnych obrażeń doznał również kierowca Audi, ale nie zagrażają one jego życiu.
Jak podaje BBC, lokalni mieszkańcy składają na miejscu tragedii kwiaty i maskotki. Dziennik „The Mirror” informuje, że w sieci uruchomiono zbiórkę pieniędzy na sprowadzenie ciał kobiety i jej córki do Polski, gdzie mają zostać pochowane.
Źr. rmf fm