Podczas gdy w Polsce huczy od plotek na temat imprezy zorganizowanej przez reprezentantów Polski po meczu z Danią, a Łukasz Teodorczyk wymieniany jest jako ten, który z kadrą, przynajmniej na jakiś czas, najprawdopodobniej się pożegna, to on sam nie załamuję rąk. Popularny „Teo” w miniony weekend wysłał sygnał Adamowi Nawałce, strzelając kolejnego gola dla Anderlechtu Bruksela.
Teodorczyk, w meczu z Lokeren zdobył bramkę na minutę przed końcem spotkania. Wypożyczony z Dynama Kijów napastnik pokonał bramkarza gości efektownym szczupakiem. Po jego strzale na tablicy świetlnej wyświetlił się rezultat 1-0, którym ostatecznie zakończyło się całe spotkanie.
Czytaj także: Polska Liga Hokeja: Pierwsza kolejka bez niespodzianek
Gol „Teo” to z pewnością karta przetargowa dla napastnika po aferze, którą ujawnił „Przegląd Sportowy”. Według tej gazety, snajper Anderlechtu miałby być jednym z uczestników hucznej imprezy zorganizowanej przez reprezentantów po meczu z Danią. Miał również zachowywać się na tyle nagannie, iż Adam Nawałka bierze pod uwagę usunięcie go z kadry.
Ostatnie zgrupowanie nie było dla Teodorczyka satysfakcjonujące także pod względem sportowym. Z Danią „Teo” nie pojawił się na boisku ani na minutę, zaś z Armenią, pomimo tego, iż na na murawie przebywał do 85. minuty meczu, był jednym z najsłabszych zawodników w drużynie. Zabłysnął jedynie podczas konferencji prasowej, w trakcie której… odmawiał odpowiedzi na pytania, czym wzbudził zdziwienie nawet swoich kolegów: Wojciecha Szczęsnego i Igora Lewczuka.
źródło, fot: YouTube/Football Score