Jeszcze w tym roku ma ruszyć budowa ogrodzenia, które ma powstać wzdłuż całej wschodniej granicy Polski. Specjalne ogrodzenie ma uniemożliwić niekontrolowaną migrację dzików, które przenoszą wirus ASF. Afrykański pomór świń jest śmiertelnym zagrożeniem dla polskich hodowli trzody chlewnej.
Na mocy rządowego rozporządzenia, specjalne ogrodzenie powstanie na długości aż ponad 1200 km. Ma oddzielić terytorium Polski od Obwodu Kaliningradzkiego, Litwy, Białorusi i Ukrainy. Podsekretarz stanu w resorcie rolnictwa Rafał Romanowski przyznaje, że zapora ma być prostą konstrukcją wkopaną w ziemię.
Znając zachowania dzików wiemy, że one by sobie poradziły z taką przeszkodą bez wkopania jej w ziemię. Ta zapora będzie wyglądać podobnie do tych, jakie obserwujemy dziś wzdłuż autostrad. One spełniają swoje zadania – tłumaczy Rafał Romanowski.
Zaporę stanowić mają drewniane pale z siatką. Budowana ma być także na wodach granicznych. Koszt inwestycji oszacowano wstępnie na ponad 235 milionów złotych – dodał wiceminister. – To jest budowa, którą trzeba wykonać i utrzymywać w porozumieniu ze służbami, między innymi strażą graniczną czy strażą pożarną. Należy opracować furty i bramy w ten sposób, by nie zagrażało to w żaden sposób bezpieczeństwu naszych granic – mówi Romanowski.
Początkowo Ministerstwo Rolnictwa szacowało, że koszt budowy ogrodzenia będzie dwa razy niższy, ale wzięło wtedy pod uwagę wielu dodatkowych kosztów. Teraz zakłada się, że tylko na nieprzewidziane zdarzenia potrzebne jest 30 mln zł, a na opłatę za dzierżawę gruntów aż 60 milionów złotych. Utrzymanie płotu będzie pochłaniać 15 mln zł rocznie. – wylicza portal money.pl.
Według projektu, zapora ma być gotowa na koniec 2020 roku. Do tej pory potwierdzono w Polsce ponad półtora tysiąca przypadków wirusa ASF u dzików.
Źródło: medianarodowe.com; money.pl; onet.pl
Fot.: pixabay.com