• Redakcja
  • Regulamin
  • Kontakt
  • Patronat medialny
wMeritum.pl
  • Wiadomości
    • Wszystkie
    • Wiadomości z Europy
    • Wiadomości z Polski
    • Wiadomości ze Świata
    Ekspert mówi, kto mógł dokonać aktu dywersji. „Mamy do czynienia z poważnymi zawodnikami”

    Ekspert mówi, kto mógł dokonać aktu dywersji. „Mamy do czynienia z poważnymi zawodnikami”

    Ujawnili kulisy wybuchu na torach. „Nie da się tego opisać”

    Ujawnili kulisy wybuchu na torach. „Nie da się tego opisać”

    PILNE PROJEKT

    Premier Tusk zwołuje nadzwyczajne posiedzenie. Dywersja na kolei pod lupą rządu i prezydenta

    Wojewoda z PO uniewinniony przez sąd w Lublinie.  Poszło o krzyż

    Wojewoda z PO uniewinniony przez sąd w Lublinie. Poszło o krzyż

    Zapytali szefa MON, czy polska armia obroni się przed Rosją. Zaskakująca odpowiedź

    Wysadzenie torów to zapowiedź wojny w Polsce? Niepokojące słowa szefa Sztabu Generalnego

    Tusk: „Celem było prawdopodobnie wysadzenie pociągu”

    Tusk: „Celem było prawdopodobnie wysadzenie pociągu”

  • Gospodarka
  • Sport
  • Historia
  • Kultura
  • Publicystyka
  • Moto
  • Styl życia
  • Podróże po Polsce
  • Zakupy
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
wMeritum.pl
  • Wiadomości
    • Wszystkie
    • Wiadomości z Europy
    • Wiadomości z Polski
    • Wiadomości ze Świata
    Ekspert mówi, kto mógł dokonać aktu dywersji. „Mamy do czynienia z poważnymi zawodnikami”

    Ekspert mówi, kto mógł dokonać aktu dywersji. „Mamy do czynienia z poważnymi zawodnikami”

    Ujawnili kulisy wybuchu na torach. „Nie da się tego opisać”

    Ujawnili kulisy wybuchu na torach. „Nie da się tego opisać”

    PILNE PROJEKT

    Premier Tusk zwołuje nadzwyczajne posiedzenie. Dywersja na kolei pod lupą rządu i prezydenta

    Wojewoda z PO uniewinniony przez sąd w Lublinie.  Poszło o krzyż

    Wojewoda z PO uniewinniony przez sąd w Lublinie. Poszło o krzyż

    Zapytali szefa MON, czy polska armia obroni się przed Rosją. Zaskakująca odpowiedź

    Wysadzenie torów to zapowiedź wojny w Polsce? Niepokojące słowa szefa Sztabu Generalnego

    Tusk: „Celem było prawdopodobnie wysadzenie pociągu”

    Tusk: „Celem było prawdopodobnie wysadzenie pociągu”

  • Gospodarka
  • Sport
  • Historia
  • Kultura
  • Publicystyka
  • Moto
  • Styl życia
  • Podróże po Polsce
  • Zakupy
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
wMeritum.pl
Strona Główna Wiadomości

Polscy leśnicy policzą dzikie zwierzęta wykorzystując najnowsze technologie. Pomogą drony i termowizja

9 października 2017
Kategorie: Wiadomości, Wiadomości z Polski
Polscy leśnicy policzą dzikie zwierzęta wykorzystując najnowsze technologie. Pomogą drony i termowizja
UdostępnijPodaj dalejUdostępnijWyślij

W liczeniu jeleni, saren i dzików mogą pomóc najnowsze technologie: drony i termowizja. Wystarczy seria nocnych przelotów nad badanym obszarem. Eksperymentalną metodę wykorzystują naukowcy z Muzeum i Instytutu Zoologii PAN.

Zarówno przyrodnikom, leśnikom, jak i myśliwym zależy na tym, by jak najdokładniej szacować liczbę zwierząt na danym terenie – głównie dużych ssaków. Dzięki temu można ustalić, jak wiele zwierząt przeznaczyć do odstrzału, aby nie zagroziło to istnieniu ich populacji.

OBŁAWA, OBŁAWA, NA MŁODE DZIKI OBŁAWA!

Dotąd w takich szacunkach stosowano niezbyt efektywne metody. Na przykład na granicy badanego obszaru w pewnych odstępach stawiano obserwatorów. W teren ruszała zaś grupa osób płoszących zwierzęta. Uciekające osobniki liczone były przez obserwatorów. Nieraz takie liczenie zabiera cały dzień i potrzeba do niego kilkudziesięciu osób. Innym sposobem jest szacowanie liczby zwierząt na podstawie ich tropów na śniegu.

Tymczasem nowe technologie dają możliwość dokładniejszego i mniej angażującego ludzi liczenia dużych zwierząt. Można je bowiem liczyć z powietrza – za pomocą dronów i termowizji. Pracują nad tym w swoim projekcie dr Stanisław Pagacz i dr Julia Witczuk z Instytutu i Muzeum Zoologii PAN w Warszawie. Badacze skupiają się na nowoczesnych metodach określania liczby zwierząt kopytnych – głównie jeleni, dzików i saren.

GDY CIEMNO I ZIMNO

Przelotów dronem dokonuje się w nocy. Nie szkodzi, że jest ciemno. Kamera termowizyjna (na podczerwień) widzi przecież coś innego niż nasze oczy – rejestruje różnice temperatur. A takie różnice najwyraźniejsze są właśnie nocą, kiedy teren nie jest ogrzewany przez słońce. Duże ssaki są więc na obrazie widoczne jako jasne plamy.

Pewną przeszkodą w takich badaniach są liście na drzewach, które zasłaniają widok również w promieniowaniu podczerwonym. Badania wykonuje się więc zimą lub wczesną wiosną. Najlepsze wyniki metoda ta daje w lasach liściastych.

PODGLĄDANIE Z DRONA

Projekt realizowany jest – w ramach grantu Program Badań Stosowanych NCBR – wspólnie z firmą Taxus SI, która ma drony oraz zatrudnia ich operatorów. Duży dron (płatowiec) przelatuje nad lasem na wysokości 150 m i w czasie przelotu filmuje pas ziemi o szerokości niemal 100 metrów. Maszyna leci na tyle wysoko, że nie płoszy zwierząt. „Nie widzimy żadnej reakcji zwierząt na obecność drona” – deklaruje dr Pagacz.

Po przelocie nagranie z kamery jest analizowane. Liczone są na nim zarejestrowane zwierzęta. Na razie naukowcy robią to ręcznie. W ramach ich projektu powstaje już jednak algorytm, który ma automatycznie rozpoznawać poszczególne gatunki na podstawie cech ich sygnatur termalnych. „To praca dla specjalistów od analizy obrazu i sztucznej inteligencji” – zaznacza dr Pagacz.

Dr Witczuk opowiada, że sygnatury poszczególnych gatunków różnią się wielkością i kształtem. Większego jelenia widać na obrazie z kamery termowizyjnej jako dwie plamy – głowę i tułów. Sarna i dzik są dość podobne i wyglądają jak pojedyncze podłużne plamy. Da się je jednak rozróżnić analizując niewidoczne dla oka specyficzne cechy sygnatur np. wartości temperatur i ich rozmieszczenie. Naukowcy musieli też nauczyć się rozpoznawać na obrazie ludzi, żubry, łosie czy wilki.

ZWIERZĘTA NOCY. Z PRZYMUSU

Dr Witczuk odpowiada na pytanie, co na tych nocnych, zimowych nagraniach robią duże kopytne: „Niekiedy obserwujemy przemieszczające się osobniki, ale zwykle przebywają one w jednym miejscu gdzie zapewne odpoczywają lub żerują. Rejestrujemy zarówno pojedyncze zwierzęta, jak i większe lub mniejsze grupy”.

Dr Witczuk zwraca uwagę, że dobowa aktywność zwierząt kopytnych w Europie – gdzie gęstość zaludnienia jest spora, różni się od tej np. w Kanadzie – gdzie ludzi jest znacznie mniej. „Tam kopytne są aktywne przede wszystkim w dzień, a u nas, przestawiły się na aktywność nocną”.

Zdaniem badaczy z MIIZ PAN, termowizji i dronów nie da się zastosować do szacowania liczby mniejszych ssaków – np. zajęcy. „Jednak według nas inwentaryzacja lotnicza z użyciem dronów i kamer termowizyjnych może okazać się najlepszym sposobem szacowania liczby zwierząt kopytnych. Wystarczy praca 2 osób w terenie w ciągu kolejnych 2-3 nocy. A nagrany materiał analizowany jest już w dowolnym momencie – w warunkach biurowych” – podsumowuje dr Pagacz.

Do tej pory badania wykonano już w czterech miejscach: Drawieńskim Parku Narodowym, a także w nadleśnictwach: Białowieża, Garwolin oraz Krotoszyn. Projekt kończy się w 2018 roku, ale potem będzie kontynuowany we współpracy z Lasami Państwowymi.

Źródło: PAP – Nauka w Polsce, Ludwika Tomala – www.naukawpolsce.pap.pl
Fot.: pixabay.com
Tagi drondronaDzikJeleńlasliczenieMuzeum i Instytutu Zoologii PANPANsarnatermowizjazwierzęta
UdostępnijTweetUdostępnijWyślij

© 2013-2021 wMeritum.pl | Realizacja: Media Machine

Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
  • Wiadomości
  • Gospodarka
  • Sport
  • Kultura
  • Historia
  • Publicystyka
  • Moto
  • Koronawirus

© 2013-2021 wMeritum.pl | Realizacja: Media Machine