Najnowsza pozycja Marka Chodakiewicza, Jolanty Mysiakowskiej-Muszyńskiej i Wojciecha Muszyńskiego „Polska dla Polaków! Kim byli i są polscy narodowcy” to prawdziwa uczta dla narodowców. Jak to w czasie uczty, czas spędza się przyjemnie, ale czasem trafią się mniej smaczne – lecz potrzebne – kąski.
Sam tytuł wydaje się być prowokujący – w szczególności dla tych, którzy popatrzą na niego z perspektywy lat 90. Jednak czytając tekst wszystko się wyjaśnia. Hasło, a właściwie skrót myślowy, „Polska dla Polaków”, stało się myślą przewodnią książki, ponieważ cała historia narodowców i ich obecne działanie to nic innego jak próba zrobienia z Polaków gospodarzy tego kraju. Nie chodzi tutaj o Polskę otoczoną murem, do której każdy kto z dziada pradziada nie jest Polakiem ma zakaz wjazdu, ale o kraj, w którym władza, własność prywatna i kultura należy do Polaków.
Ruch narodowy od A do Z
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
W sposobie, w jaki autorzy przytaczają nam historię narodowców, widać profesjonalizm i aparat naukowy. Nie znajdziemy tu sztucznego napompowania trudnymi słowami, lecz przystępny opis opatrzony refleksją. Co więcej, od początku do końca refleksje te wskazują na praktyczny i pouczający wymiar. Z tego powodu autorzy nie kreują idealnego wizerunku narodowców, lecz pokazują ich błędy oraz przytaczają nieprzychylne relacje. Niewątpliwie nie jest to przyjemne dla żadnego zwolennika idei narodowej. Jednak najlepiej uczyć się błędach, więc jest to dla aspektu praktyczno-pouczającego niezbędny element. We wprowadzeniu autorzy przytaczają słowa Romana Dmowskiego o dumie z rzeczy wielkich i wstydzie z czynów nagannych. To również powinno nam towarzyszyć przy lekturze pozycji. Natomiast nieprzychylne relacje nie pozostają bez komentarza autorów publikacji. W takich momentach wydaje się wywiązywać polemika między autorami, a daną postacią. Książka dzięki temu staje się bardziej dynamiczna.
Cieszy mnie również to, że „Polska dla Polaków!” nie jest tylko szkicem czy zarysem historii narodowców. Dotyka wielki, średnich i małych organizacji. Sprawia, to że publikacja z powodzeniem może pretendować do miana syntezy dziejów polskich nacjonalistów. Liczyłem jednak na więcej relacji świadków z lat 80. i 90. Cóż, może w następnej książce?
Jak wskazuje podtytuł książki, publikacja nie mówi wyłącznie o tym kim byli polscy narodowcy, lecz również kim są. Znajdziemy opis Młodzieży Wszechpolskiej po erze LPR, Obozu Narodowo-Radykalnego czy spadkobierców NSZ. Na końcu łączy się to w kilkustronicowy tekst o Ruchu Narodowym. Książka została napisana przed ostatnimi brzydkimi scenami w RN, więc nie znajdziemy tam komentarza odnośnie tego co się działo. Natomiast możemy przeczytać piękne słowa liderów, gdy powstawał ten ruch. Zostajemy z własną, przykrą refleksją – na temat tego, co się z tym stało.
Ciotka i wujkowie „dobra rada”
W ostatniej części – zatytułowanej Postscriptum – autorzy pokusili się o kilka rad i pomysłów wystosowanych w kierunku narodowców i Polski.
Całkiem interesujące wydają się być propozycje gospodarcze i geopolityczne dla Polski. Postulaty autorów pokazują jak niewiele mamy miejsca do manewrowania, i że właściwie większość decyzji, które możemy podjąć, ogranicza nas jeszcze bardziej. Najatrakcyjniejsza i najbardziej niepodległościowa wydaje się być koncepcja „międzymorza”. Problem w tym, że – jak wskazują autorzy – żaden z przyszłych członków nie jest na to gotowy. Geopolityka to chyba jeden z niewielu elementów w „Polsce dla Polaków”, w którym twórcy publikacji wypowiadają się tak ostrożnie.
Kluczowym dla mnie jest postulat wyjścia narodowców z archaicznego języka, którego dzisiaj niewielu rozumie i zaprezentowanie rozwiązań odpowiadającym dzisiejszym czasom według idei narodowej, a nie kserówek z pism przedwojennych narodowców. Chodzi tu również m.in. o zaprzestanie straszeniem spiskami masońskimi i żydowskimi, które według niektórych wyjaśniają każdy skomplikowany proces. Całkowicie się z tym zgadzam, bo dla dzisiejszych narodów o wiele większe zagrożenie stanowi liberalizm obyczajowy, kult pieniądza i przyjemności. Te kwestie są niezależne od Żydów i masonów. Najwyższy czas zdjąć z narodowców przedrostek anty, a zacząć dodawać pro. Lekką przesadą wydaje mi się być próba propozycji ubioru zwolenników idei narodowej. Uważam, że wystarczy powiedzieć by wyglądali tak jak dawniej: schludnie i elegancko.
PS Na końcu, jako obecny prezes Akademickiego Klubu Myśli Społeczno-Politycznej „Vade Mecum”, chciałem także podziękować autorom publikacji, że uznali naszą skromną organizację za wartą wymienia w najnowszej syntezie polskiego ruchu narodowego. Czujemy się zaszczyceni i jest nam niezmiernie miło.
Autorzy: Marek J. Chodakiewicz, Jolanta Mysiakowska-Muszyńska, Wojciech Muszyński
Tytuł: Polska dla Polaków! Kim byli i są polscy narodowcy
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Rok wydania: 2015
Stron: 559